https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najlepsze pomysły na wielkanocne wycieczki w Kujawsko-Pomorskiem. Szlaki skrywają prawdziwe perełki

Marek Weckwerth
Południowe zbocze Wzgórza Wilhelma. Gdzieś tam głęboko w dole płynie rzeka Kamionka, najdłuższy dopływ Brdy
Południowe zbocze Wzgórza Wilhelma. Gdzieś tam głęboko w dole płynie rzeka Kamionka, najdłuższy dopływ Brdy Marek Weckwerth
Kto chce w pełni wykorzystać ten magiczny czas, zadbać o równowagę ciała i duszy, powinien oderwać się od wielkanocnego stołu i wybrać na bliższą lub dalszą wycieczkę.

Spis treści

Kajakiem przez Jeziora Brodnickie

Wiosenny czas to głód przygody, chęć przeżycia czegoś na szlaku pośród budzącej się do życia przyrody. Proponujemy więc Pojezierze Brodnickie – największe zielone połacie naszego regionu po Borach Tucholskich. Ale nie tylko - w poniższej galerii zobacz listę naszych pomysłów na wielkanocne wycieczki w regionie.

Niektórzy mówią o okolicach Brodnicy jak o Małych Mazurach. Z Mazurami nieodmiennie kojarzą się jeziora, całe ich ciągi, i otaczające je lasy. Na Pojezierzu Brodnickim jest podobnie, ale w miniaturze, co ten północno-wschodni fragment naszego regionu czyni zdecydowanie bardziej kameralnym, nie tak tłumnie odwiedzanym.

Mamy tu nieco ponad 100 jezior o powierzchni przekraczającej 1 ha. W roku 1985 utworzono Brodnicki Park Krajobrazowy.

Osią hydrologiczną i jednocześnie szlakiem kajakowym jest tu niewielka rzeka Skarlanka (42 km długości), na którą niczym koraliki na sznurek nanizane są przepiękne jeziora. Patrząc od północy – od Jeziora Skarlańskiego (które znajduje się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego) Skarlanka przepływa przez 7 jezior, po czym wpada do Drwęcy.

Górny fragment Skarlanki jest najczęściej nie do przepłynięcia ze względu na niedobór wody. Spływ najlepiej więc rozpocząć na brzegu jeziora Łąkorz (do ujścia do Drwęcy ok. 20 km), z którego da się przepłynąć niewielką strugą przez las do Jeziora Wielkie Partęczyny. Ten akwen znajduje się już na szlaku Skarlanki.

W całej wschodniej rynnie polodowcowej (bo są także środkowa i zachodnia) znajduje się znacznie więc akwenów. Na kilka z nich można wpłynąć z głównego szlaku kajakowego.

Z powodu uciążliwych przesmyków Zachodnia Rynna Jezior Brodnickich (ok. 20 km) dedykowana jest bardziej wytrawnym wodniakom i raczej na kajakach jednoosobowych. Na tym szlaku znajduje się 8 jezior, ale - tak jak w przypadku rynny wschodniej - poza zasadniczą osią hydrograficzną, a tu jest nią Struga Brodnicka, znajduje się wiele innych mniejszych zbiorników wodnych.

Tym szlakiem wodnym można dopłynąć bezpośrednio do Brodnicy. Kajakarze płynący wschodnią rynną także mogą dopłynąć do tego miasta, ale muszą wpłynąć na Drwęcę. Z ujścia Skarlanki do Drwęcy zostaje jeszcze 10 km.

Na Wzgórze Wilhelma

To stosunkowo nowa atrakcja na mapie turystycznej regionu – znajdujące się na wschód od wsi Adamkowo Wzgórze Wilhelma (171,06 m n.p.m.).

To drugie najwyższe wzniesienie w województwie kujawsko-pomorskim po Czarnej Górze (188,8 m n.p.m.), ale najwyższe, z którego roztacza się tak rozległy widok na Pojezierze Krajeńskie. Czarna Góra jest w całości porośnięta lasem.

Niezwykłe miejsce znalazło się na liście "Eskapady", czyli marszałkowskiego programu bezpłatnego zwiedzania z przewodnikiem w weekend 26-27 kwietnia. Wychodzimy więc nieco przed szereg, pozostawiając Państwu decyzję, ale zdecydowanie zachęcając do "zdobywania" tego szczytu przez cały rok, a przy okazji do organizacji wycieczek w te malownicze okolice.

Górujące nad doliną rzeki Kamionki wzgórze było niegdyś porośnięte lasem i przez to nie wzbudzało większego zainteresowania turystów. Po przejściu sierpniowej nawałnicy w roku 2017 (która spustoszyła zwłaszcza Bory Tucholskie) las został powalony i cały ten teren przemienił się w łysą górę (oczywiście po usunięciu wiatrołomów).

Członkowie Stowarzyszenia na rzecz Pamiętowa i Adamkowa postanowili ten fakt wykorzystać i przy wsparciu Lasów Państwowych, powiatu tucholskiego, bydgoskiego PTTK i okolicznych rolników urządzili na szczycie punkt widokowy.

Do Matki Bożej Pierańskiej

W wielkanocny czas nie można zapomnieć o sferze duchowej, czy wręcz sakralnej i z tego tytułu zapraszam do położonej na Kujawach Zachodnich wsi Pieranie w gminie Dąbrowa Biskupia, w powiecie inowrocławskim. Znajdziecie ją przy drodze wojewódzkiej nr 252.

Ta niewielka wieś ma pradawne korzenie – jej nazwa wywodzi się zapewne od ogromnych mas wód wypływających z jeziora Gopło i napierających (prących) na te tereny. Wody kierowały się następnie rzeką Bachorzą do Wisły. Po wiekach zasoby wód w Gople zdecydowanie się zmniejszyły, a sama Bachorza jest dziś tylko kanałem melioracyjnym.

Nazwa wsi Piernie wymieniona została po raz pierwszy w roku 1301 w dokumencie, w którym Mikołaj Widowicz, prepozyt kolegiaty św. Michała w Płocku, darował ją biskupstwu włocławskiemu.

W latach 1732-1743 we wsi na miejscu poprzednich świątyń (pierwsza stała tu prawdopodobnie już w XIII w.) zbudowano z drewna kościół pw. św. Mikołaja, który zachował się do naszych czasów i w którym podziwiać można cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem (zwany też Matką Bożą Pierańską). W Księdze Łask z roku 1721 można przeczytać, że cudowny obraz znajdował się w tutejszym kościele od 200 lat oraz że artysta wzorował się na wizerunku Matki Bożej Śnieżnej z rzymskiej bazyliki Sancta Maria Maggiore.

Wnętrze świątyni ozdobione jest wspaniałymi polichromiami toruńskiego mistrza Jana Jerzego Petri’ego (działo skończył w 1854 r.). Polichromie ufundował zdetronizowany król Stanisław Leszczyński, który ponoć właśnie tu ukrywał się przez swoimi antagonistami.

Stań i spójrz: skała wychodzi spod ziemi!

W naszym regionie nie zobaczymy charakterystycznych dla południa Polski formacji skalnych, chyba że za takie uznamy zalegające na Kujawach pod ziemią złoża soli kamiennej.

Naziemne skały możemy podziwiać w kilku miejscach. Jednym tchem wymieńmy jaskinię Bajka w okolicach Gądecza, dwie jaskinie w Nowej Wsi koło Grudziądza i kilka małych grot w dolinie rzeki Gardęgi, dopływu Osy. Jest też wychodnia plejstoceńska ukryta w Parowie Cieleszyńskim.

Teraz jednak zwróćmy uwagę na wychodnię plejstoceńską w okolicy Białochowa w powiecie grudziądzkim. Wychodnia to miejsce, gdzie skała "wychodzi" na powierzchnię ziemi. Ta pod Białochowem jest dobitnym tego przykładem - skała wychodzi ze zbocza niewielkiego jaru Strugi Dusocińskiej. To pomnik przyrody, do którego można dojść leśną ścieżką dydaktyczną (zorganizowaną przez Nadleśnictwo Jamy) od leśniczówki Białochowo.

Skąd jednak wzięła się ta i inne skały w naszym regionie? To zlepieńce powstałe w wyniku trwającego tysiące lat procesu prasowania pod dużym ciśnieniem warstw piasku i żwiru oraz nasycenia ich węglanem wapnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska