https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-pomorska wieś we wspomnieniach

LUCYNA TALAŚKA KLICH
- Kiedyś przy żniwach musiały pomagać dzieci - zauważa Gertruda Szczubiał z Dużej Cerkwicy (pow. sępoleński), która przesłała m.in. zdjęcia przedstawiające żniwiarzy z lat 60. minionego wieku. Wtedy ręcznie wiązało się snopki, stawiano tzw. sztygi. Zdaniem pani Gertrudy, gdy pojawiły się wozy o gumowych kołach można było na nie załadować więcej snopków. I dodaje, że chociaż dzisiaj są ciągniki, gospodarstwa są większe i nowocześniejsze, to wielu młodych ludzi wciąż ucieka do miast.

- Jestem z tych, którzy uciekli do miasta - mówi pan Antoni, mieszkający dziś w Sępólnie Krajeńskim. - I z ogromnym sentymentem oglądam stare zdjęcia pokazujące dawną wieś. Bardzo mile wspominam tamte czasy i nie tylko dlatego, że byłem młody. Mile wspominam także dzieciństwo, chociaż czasami jedliśmy tylko chleb moczony w wodzie i posypany cukrem. Gdy mieliśmy  świnie, było już lepiej, ale nawet wtedy nie jedliśmy codziennie wędlin ani mięsa. Pomimo tego, życie na wsi było bardziej beztroskie. Tata nigdy się nie martwił, czy uda mu się sprzedać ziarno, albo świnie. Cena była gwarantowana. 

 

- Nasze wsie wypiękniały, ale te sprzed lat miały wiele uroku - stwierdziła z kolei pani Magda z pow. świeckiego. - Dziś każdy siedzi w swoim domu, kiedyś częściej sąsiedzi ze sobą rozmawiali, wspólnie spędzali wolny czas, chociaż mieli go bardzo mało. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska