- Od pół roku cały czas przybywa depozytów. Widać więc, że coraz więcej Polaków ma oszczędności - twierdzi Robert Ratajczak, prezes Centrum Operacyjnego w Bydgoszczy, które obsługuje technicznie m.in. Bank Pocztowy i inne firmy z branży finansowej.
Kryzys w gastronomii: wesele na 120 osób, przychodzi 70
- Wzrasta również liczba zakładanych kont, a także kredytów hipotecznych, choć oczywiście wiele wniosków, po wprowadzeniu Rekomendacji T, jest odrzucanych - dodaje Ratajczak.
Gorzej jest, niestety, w branży gastronomicznej i hotelarskiej. - Trzy lata temu to była bajka, dwa lata temu jeszcze nie odczuwaliśmy kryzysu, ale rok 2010 i 2011 dał się już nam porządnie we znaki! - twierdzi Zbigniew Babiński, prezes Hotelu Saga w Zamościu (pod Bydgoszczą).
Czytaj też: Chcesz więcej zarabiać? Zanim porozmawiasz o tym z przełożonym, sprawdź ile jesteś wart dla firmy
Babiński tłumaczy, że oszczędności w firmach spowodowały np., że jeśli organizowane są szkolenia, to w taki sposób, by trwały tylko jeden dzień. -Wynajmujemy pomieszczenia na ten cel, a w weekendy na wesela i komunie. Jednak, o ile komunie to akurat w tym czasie udany interes, gorzej wygląda sprawa z weselami. Zwykle, gdy są zamawiane na 120 osób, w efekcie przychodzi 70, a średnio osiem razy w roku są w ogóle odwoływane - zdradza Babiński.
- Dla mnie kryzys to nic! Biznes by się dobrze prowadziło, gdyby tylko władza w tym nie przeszkadzała. A tak, urzędnicy dają mi w kość na każdym kroku - mówi krótko Janusz Borkowski, prezes Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych "Krukowiak" w Brześciu Kujawskim (tutaj jest jego sylwetka).
- Ja na razie nie mogę narzekać na kryzys - twierdziTomasz Zaboklicki, prezes firmy Pojazdy Szynowe Pesa w Bydgoszczy (tutaj jest jego sylwetka). - Wygrywamy wiele poważnych kontraktów, w Polsce i poza nią. W zeszłym roku zatrudniliśmy 500 nowych pracowników, w tym już 200. Jednak obawiam się, że w mojej branży większe problemy mogą się dopiero pojawić. Gdy będzie mniej pieniędzy w samorządach na inwestycje i jeszcze bardziej wzrosną koszty utrzymania państwa, kryzys może się u nas dopiero zacząć.
Pracodawcy mają nowego starego prezesa: prezes Mirosława Ślachciaka**(tutaj jest jego sylwetka)
W Zajeździe "Pan Tadeusz" w Osielsku pod Bydgoszczą spotkali się 27 maja członkowie Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. Była to więc okazja między innymi właśnie do rozmów, jak komu wiedzie się w biznesie. Pracodawcy wybrali także nowego szefa swojego związku. Choć słowo nowy to w tym przypadku nie jest dobrym określeniem, ponieważ tę funkcję nadal piastował będzie znany i ceniony wśród regionalnych przedsiębiorców: Mirosław Ślachciak.
Czytaj też: Kryzys uderzył w kujawsko-pomorskich milionerów
WYPOWIEDZ SIĘ NA NASZYM FORUM: - Twoja firma kryzys ma już za sobą czy trwa on nadal?
