Kujawsko-pomorskie. Koszty wypadków drogowych spadają, ale statystyka zdarzeń wciąż niepokoi

Rowerowe Kujawsko-Pomorskie sezon 2 odcinek 4

Koszty społeczne wszystkich zdarzeń drogowych (wypadków i kolizji) w Polsce w 2021 r. spadły o 17,3 mld zł (spadek o 31 proc.) w porównaniu do 2018 roku, w którym koszty te wyniosły 56,6 mld zł.

- Pomimo znaczącego spadku, polskiego społeczeństwa nadal nie stać na ponoszenie wciąż wysokich kosztów wypadków drogowych. Dlatego działania podejmowane przez Ministerstwo Infrastruktury i Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego skupiają się przede wszystkim na zmniejszeniu liczby ofiar. Szansy tej upatrujemy w realizacji nowego Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2021-2030 – powiedział wiceminister infrastruktury Rafał Weber.

W 2021 roku koszty wypadków i kolizji na drogach całej Polski wyliczono na 39,3 mld zł, a to spadek o 17,3 mld zł w porównaniu do roku 2018 – podała właśnie Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, instytucja działająca przy ministrze Infrastruktury. Łącznie koszty zdarzeń drogowych stanowiły 1,5 proc. polskiego PKB (w porównaniu do 2,7 proc. w 2018 r., spadek o 1,2 proc.).

Koszt samych wypadków drogowych (z ofiarami w ludziach) wyniósł w ubr. 35,8 mld zł, tj. 91 proc. ogółu kosztów wszystkich zdarzeń (spadek o 20 proc. w stosunku do 2018 r.). Koszt kolizji drogowych wyniósł 3,5 mld zł, tj. 9 proc. ogółu kosztów wszystkich zdarzeń (spadek o 70 proc.).

Całoroczne utrzymanie i praca jednostek operacyjnych w zakresie interwencji na drogach (wypadków i kolizji) w roku 2021 oszacowano na 6,9 mld zł, co oznacza spadek o 29 proc. (wówczas 8,9 mld zł).

Roczne koszty pogrzebów wraz z wcześniejszymi czynnościami patomorfologicznymi wyniosły 29,3 mln zł, a to spadek o 26 proc. Koszty hospitalizacji ofiar to 252,7 mln zł, co oznacza, że spadły o 37 proc.

Koszt postępowań karnych na skutek zdarzeń drogowych w 2021 roku oszacowano na 421,8 mln zł (spadek o ok. 3 proc.).
Wartość wypłaconych przez towarzystwa ubezpieczeniowe odszkodowań osobowych wyniosła 478 mln zł, czyli trzykrotnie mniej niż w roku 2018 (wówczas 1,79 mld zł).

Wartość strat materialnych w wyniku kolizji i wypadków drogowych (w których wzięło udział 713 467 pojazdów) wyniosła 3,3 mld zł i jest to o 73 proc. mniej w stosunku do roku 2018.

Straty gospodarcze tytułem wypadków oszacowano na 27,9 mld zł (15 proc. mniejsze).

Jak informuje nas Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury - najwyższy koszt ofiary lekko rannej oszacowano w województwach: lubelskim, kujawsko-pomorskim oraz podlaskim (ponad 76 tys. zł na osobę.).

W sześciu województwach, w tym w kujawsko-pomorskim, udział kosztów wypadków z seniorami był wyższy średnio o 1 proc. w stosunku do udziałów tych województw w kosztach wypadków ogółem w Polsce w 2021 roku.

Gdy zdamy sobie sprawę, że akurat w tym roku statystyka wypadków w Kujawsko-Pomorskiem jest gorsza niż tym samym okresie roku ubiegłego, to optymizm płynący z wyżej przytoczonych danych nie jest już tak duży. Jak tak dalej pójdzie, koszty wypadków znów wzrosną.

Od początku roku do 12 czerwca na drogach regionu wydarzyło się 327 wypadków (o 35 więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego), zginęły 44 osoby (o 8 mniej), 356 zostało rannych (o 50 więcej). Było też 9 tys. 680 kolizji (o 1623 więcej).

Seria tragicznych wypadków miała miejsce w ostatnią niedzielę. Na Szosie Bydgoskiej w Inowrocławiu na skutek zderzenia z VW już pom przewiezieniu do szpitala zmarł 24-letni motocyklista. W Karolewie na drodze wojewódzkiej nr 240 w wyniku zderzenia dwóch aut osobowych zginęła jedna osoba. Czterech poszkodowanych, w tym dzieci, zostało przetransportowanych do szpitala. W miejscowości Błądzim (pow. świecki) wypadku (zderzenie dwóch aut) nie przeżyła 45-letnia kobieta, zaś sześcioro innych osób zostało rannych.

Z udziałem pieszych, a to na ich ochronę ma teraz większe baczenie policja, doszło od początku roku do 72 wypadków (o 18 więcej). Zginęło 9 pieszych (1 więcej), 69 odniosło rany (o 19 więcej), odnotowano 173 kolizje (więcej o 36).

- To są naprawdę niepokojące dane, ale – jak sprawdziłem – żaden pieszy nie zginął na skutek wtargnięcia na jednię przed jadący pojazd. To zasługa zarówno samych pieszych jak też kierowców, którzy zwracają większą uwagę przed oznakowanymi przejściami – mówi kom. Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.