Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorskie. Najwyższy mandat w regionie wystawiono dotychczas w Toruniu - na 13 tysięcy złotych

Grażyna Rakowicz
- Dla nas policjantów za dużo się w naszej pracy na drogach regionu nie zmieniło. Nadal ujawniamy niebezpieczne wykroczenia. Natomiast, ten nowy taryfikator wpłynął mocno na sytuację kierowców, pieszych czy rowerzystów - mówi w rozmowie z Gazetą Pomorską st. asp. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego w Bydgoszczy.
- Dla nas policjantów za dużo się w naszej pracy na drogach regionu nie zmieniło. Nadal ujawniamy niebezpieczne wykroczenia. Natomiast, ten nowy taryfikator wpłynął mocno na sytuację kierowców, pieszych czy rowerzystów - mówi w rozmowie z Gazetą Pomorską st. asp. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego w Bydgoszczy. nadesłane
- To jest nasza praca i staramy się ją wykonywać jak najlepiej. A naszym priorytetem jest zapobieganie niebezpiecznym zdarzeniom - mówi w rozmowie z Gazetą Pomorską st. asp. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego w Bydgoszczy.

Policja zaczyna już obchodzić swoje święto, które przypada 24 lipca. Patrząc na drogi, porozmawiajmy o tej codzienności. Jak zmieniła się praca funkcjonariuszy po zaostrzeniu przepisów drogowych, od 1 stycznia tego roku?
Dla nas policjantów za dużo się w naszej pracy na drogach regionu nie zmieniło. Nadal ujawniamy niebezpieczne wykroczenia. Natomiast, ten nowy taryfikator wpłynął mocno na sytuację kierowców, pieszych czy rowerzystów. Wcześniej, choćby za maksymalne przekroczenie prędkości kierowca mógł otrzymać mandat w wysokości do 500 zł, a teraz nawet do 2,5 tys. zł. Dla niego jest to zasadnicza różnica.

A jaki był do tej pory najwyższy w regionie?
Z mojej wiedzy wynika, że do tej pory najwyższy mandat wystawiono w Toruniu - na 13 tys. zł. A tak, na co dzień, są to najczęściej mandaty za tę prędkość - do 2,5 tys. zł. Są też i większe, ale wystawiane rzadziej.

Co może się złożyć na tak dużą kwotę?
Jeśli kierowca popełni kilka wykroczeń, czyli będzie zatrzymywany do kontroli i zacznie uciekać, przejedzie na czerwonym świetle, przekroczy dozwoloną prędkość i linię podwójną, ciągłą, to wówczas suma mandatów może być wysoka. Tak też było w przypadku tych 13 tys. zł w Toruniu.

Z okazji Święta Policji funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu odebrali akty nominacji na wyższe stopnie służbowe. Były też nagrody i medale

Inowrocław. Tak obchodzono Święto Policji w Komendzie Powiat...

Jak funkcjonariusz z drogówki przygotowuje się do takiego wyjazdu w teren?
Dzień służby policjant zaczyna od tych podstawowych czynności – przebiera się w mundur, pobiera właściwy sprzęt, idzie na odprawę. Tam jego przełożony przekazuje mu informacje, gdzie ma się konkretnie udać i jakie czynności ma wykonywać. Na odprawie policjant dowiaduje się też, jakie zagrożenia występują w miejscu, dokąd się udaje. Jeśli na przykład jedzie na Drogę Krajową Nr 10, gdzie bardzo często dochodzi do przekroczenia prędkości, to tam głównie lokuje się z miernikiem prędkości. Oczywiście na inne wykroczenia także reaguje, ale na to szczególnie. Są miejsca, gdzie kierowcy przejeżdżają często na czerwonym świetle, w okolicach szkół czy obiektów handlowych i tam – jak wynika z naszych analiz, dochodzi najczęściej do potrąceń pieszych. I wtedy takie zdarzenia są szczególnie monitorowane. Jak widać, policjant w różnych miejscach ma różne zadania.

Jak w pozyskiwaniu tych danych pomaga Krajowa Mapa Zagrożeń, która gromadzi informacje mieszkańców? Jest ta współpraca?
Jak najbardziej, jest ta współpraca. Każdy obywatel ma prawo zgłosić na tę mapę różnego rodzaju zagrożenia. Jeżeli chodzi o ruch drogowy, to najczęściej jest to nadmierna prędkość i wówczas taki policjant, który otrzyma informację, że w takim a takim miejscu nagminnie dochodzi do łamania tego przepisu, tam się udaje. I albo to potwierdza, i wówczas ma w tym miejscu służbę - tak długo, aż zmniejszy się to zagrożenie. Albo tego zgłoszenia nie potwierdza. Krajowa Mapa Zagrożeń cieszy się coraz większą popularnością. Tylko od kwietnia do końca maja tego roku aż 66 proc. zgłoszeń dotyczyło ruchu drogowego z czego 40,34 proc. - złego parkowania, a 35 proc. - przekroczenia dozwolonej prędkości.

Na początku roku, tuż po zaostrzeniu tych przepisów kierowcy jeździli ostrożniej na kujawsko-pomorskich drogach. Jak jest teraz?
Ma pani rację, tak było. Mam wrażenie, że na początku roku kierowcy rzeczywiście wzięli sobie do serca to zaostrzenie przepisów i jeździli - może nie zawsze zgodnie z przepisami, ale wolniej. Mieli lżejszą nogę. Jednak teraz, w czasie wakacji już na drogach przyspieszyli. Trochę zapomnieli o tym zaostrzeniu. Odnoszę czasem wrażenie, że nawet przestali się już obawiać tego nowego taryfikatora i znowu częściej ujawniamy przekroczenia tej dozwolonej prędkości. Ze wstępnych danych wynika, że od początku tego roku do 18 lipca mieliśmy aż 436 wypadków, rok wcześniej – 397. Także więcej rannych – w tym roku 488, w minionym – 420. Na szczęście mamy spadek ilości zabitych – w tym roku na kujawsko-pomorskich drogach zginęło 56 osób, w minionym – 64.

To jak jest z tą prędkością, ciągle otwiera listę przewinień kierowców?
Zgadza się. Nadal jeździmy za szybko, przekraczamy tę dozwoloną prędkość co jest przyczyną wielu ludzkich tragedii. Ciągle problemem na naszych drogach jest też alkohol, dlatego prowadzimy wiele akcji jak „Trzeźwe poranki”, „Trzeźwe popołudnia” czy „Trzeźwość”, aby to zjawisko jeszcze bardziej ograniczyć. Alkohol jest problemem, ale jednak mniejszym niż ta prędkość. Gdy chodzi o kierowców będących pod wpływem alkoholu, tu generalnie przepisy się nie zmieniły – jeżeli ktoś kieruje pojazdem mając powyżej 0,5 promila alkoholu w organizmie, popełnia przestępstwo i to sąd decyduje o karze. A jeżeli od 0,2 do 05 promila - to jest wykroczenie i wówczas kara wiąże się z zatrzymaniem prawa jazdy, na dłuższy okres. Często też reagujemy na rozmowy kierowców przez telefon komórkowy, na przejazdy na czerwonym świetle, na wykroczenia pieszych i rowerzystów, ale także na wykroczenia wobec nich.

A jakie największe grzechy mają na swoim koncie piesi i rowerzyści?
Piesi cały czas nieostrożnie wchodzą na jezdnię, bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Nawet jeżeli należy im się pierwszeństwo to zapominają, że wcześniej należy obejrzeć się w lewo, potem w prawo i dopiero wejść na nią, jak będzie bezpiecznie. A rowerzyści – to ciągle szybka jazda po chodniku i nie schodzenie z roweru, przed przejściem dla pieszych. Często są bez kasku i jeśli zderzą się z autem, to spadając z roweru uderzają głową w krawężnik czy o asfalt, i nieszczęście gotowe. Nawet, jeśli to nie będzie duża prędkość, stąd apel o ostrożność.

Przy okazji uroczystych obchodów Święta Policji na rynku w Starym Fordonie awansowanych zostało 378 policjantów, były medale i odznaczenia, a dwaj stróże prawa zostali uhonorowani brązową odznaką "Zasłużony Policjant"

Święto Policji w Bydgoszczy. Awanse otrzymało 378 mundurowyc...

Jak to się stało, że trafił pan do policyjnej drogówki?
To dla mnie, chyba najtrudniejsze pytanie…. Zanim wstąpiłem do policji, byłem instruktorem nauki jazdy, tak więc ten ruch drogowy cały czas był obecny w moim życiu. Założyłem rodzinę, potrzebowałem pewnej stabilizacji w życiu to poszedłem do policji. Tu trafiłem do pionu ruchu drogowego. Najpierw, od 2006 roku pracowałem w KMP w Bydgoszczy, czyli na drodze…. A od ponad pięciu lat jestem w KWP, także w pionie ruchu drogowego. Obecnie, w kujawsko-pomorskiej drogówce służbę pełni 488 funkcjonariuszy.

Tak z doświadczenia, jaka to praca?
Ciężka i odpowiedzialna. Ale o wiele lepsza niż 15 lat temu, bo mamy teraz dużo lepszy sprzęt, lepsze samochody, bezpieczniejsze i szybsze.... Lepsze alkomaty, nowocześniejsze mierniki prędkości, drony i Centrum Monitoringu, które koordynuje naszą pracę. Przez to jest łatwiej, ale i efektywniej. Potrzebujemy nieco mniej wysiłku, żeby ujawnić wykroczenie, żeby to bezpieczeństwo poprawić. Ale cały czas pracujemy ciężko. Najtrudniej jest, gdy trzeba pojechać do wypadku drogowego, szczególnie ze skutkiem śmiertelnym. Gdy ofiarą jest dziecko. Wiem z doświadczenia, jak jest to mocno traumatyczne. W takich sytuacjach mamy zagwarantowane wsparcie psychologa, ale zwykle do takich zdarzeń jadą funkcjonariusze z dużym doświadczeniem, a nie po miesiącu służby stąd rzadko z niego - w tym przypadku, korzystamy. To jest nasza praca i staramy się ją wykonywać jak najlepiej. A naszym priorytetem jest zapobieganie niebezpiecznym zdarzeniom.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska