Kujawsko-Pomorskie. Ukraińcy znaleźli w naszym regionie pracę i dom. Ilu ich tu jest? Mamy nowe dane

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

Galyna przyjechała do Bydgoszczy ze swoją mamą i córką. Była połowa kwietnia. Najpierw mieszkały u rodziny, która przyjęła je jako gości. Właściciele kawalerki w centrum pozwolili lokatorkom zostać jedynie do końca września. Potem mieszkanie miało być wynajmowane studentom.

Trzy Ukrainki wyprowadziły się pod koniec wakacji. Znalazły mieszkanie w Fordonie - po taniości. Stać je było, bo Galyna od prawie pół roku pracuje. Jest kasjerką-sprzedawczynią (to jej wyuczony zawód jeszcze na Ukrainie). Na razie podpisała umowę na czas określony, ale ma szansę na stałe zatrudnienie. Z polskiego solidnie się podszkoliła, a firma to szkolenie jej opłaciła.

W tym tygodniu kobieta dowie się, czy pracodawca przyjmie ją na czas nieokreślony. Jest niemal pewna, że tak się stanie. Do rodzinnych stron, okolic Gorłówki, trzy Ukrainki raczej nie wrócą. Chcą zostać w Bydgoszczy przynajmniej kilka lat. Córka chodzi tutaj do przedszkola, jej mama - do pracy.

Pracujących Ukraińców na naszym terenie jest już blisko 20 tysięcy. Od początku wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej, czyli 24 lutego 2022, do 30 września pracodawcy z regionu przekazali 19 266 powiadomień o podjęciu pracy przez obywateli Ukrainy, w tym najwięcej (6890) w Bydgoszczy i Toruniu (2945). Tak wynika z nowego raportu „Obywatele Ukrainy na kujawsko-pomorskim rynku pracy we wrześniu 2022 roku”. Opracowanie zostało przygotowane przez Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu. Do końca września 45 tysięcy Ukraińców, którzy zatrzymali się w naszym regionie, otrzymało numery PESEL.

Wśród osób, którym nadano te numery na terenie województwa, 57,5 procent stanowiły osoby pełnoletnie, a z nich 85,7 proc. to kobiety. Nic więc dziwnego, że zatrudnienia poszukują przede wszystkim kobiety (ponad 93 proc.), najczęściej z zawodami z branż usługowych. To m.in. specjaliści do spraw ekonomii i zarządzania, pracownicy usług osobistych, nauczyciele albo sprzedawcy. Minus taki, że zdecydowana większość obywateli Ukrainy (ponad 88 proc.), którzy wzięli udział w badaniu, nie posługuje się językiem polskim. Jeżeli znają języki obce, to zazwyczaj rosyjski (ponad połowa) lub angielski (prawie co piąty).

Siedmiu na dziesięciu obcokrajowców było skłonnych podjąć u nas jakąkolwiek pracę. Ukrainki przeważnie znajdowały ją w przetwórstwie, ale też m.in. w handlu, gastronomii czy transporcie.

Na mocy ustawy z marca br. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, Ukraińcy przebywający legalnie w Polsce mogą pracować bez uzyskania zezwolenia na pracę lub oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy. Pracodawcy muszą natomiast zgłosić informację o powierzeniu pracy. Ukraińcy w naszym kraju mogą również prowadzić działalność gospodarczą na takich samych zasadach, jak nasi. Mają także prawo rejestrować się w powiatowych urzędach pracy jako osoby bezrobotne czy poszukujące pracy.

A propos bezrobotnych: - Od 24 lutego do 30 września w urzędach pracy na terenie naszego województwa dokonano 3698 rejestracji obywateli Ukrainy - kontynuują w WUP. - Najczęściej były to osoby w wieku od 35 do 44 lat, to ponad 40 proc. Rejestracje w prawie 93 procentach dotyczyły kobiet.

Krajowy rynek pracy zmienił się, odkąd trwa wojna na Wschodzie. - Niemal 1/3 Polaków ma pozytywne zdanie o pracownikach z Ukrainy - podkreślają eksperci z InterviewMe, którzy przygotowali raport na temat opinii Polaków na temat Ukraińców. - Negatywnie postrzega ich tylko 10 proc. badanych.

Galyna ostatnio opisała na Facebooku, jak fajnie jej się pracuje wśród Polaków. Do tej pory nie spotkała się z przykrościami ze strony naszych.