Kulminacja na Wiśle. Rzeka w Toruniu zbliżyła się do stanu ostrzegawczego

Zobacz wideo: Sytuacja na rynku pracy

- Od czwartku obserwujemy sytuację na Wiśle - mówi Marcin Lutowski, dyrektor Wydziału Ochrony Ludności Urzędu Ludności. - Stopniowo przybierała. To efekt fali wezbraniowej idącej z południa Polski, która w końcówce zimy często się pojawia. Na jej przyjęcie przygotowywano zbiornik we Włocławku, więc zwiększony został zrzut wody z tamtejszej tamy.

W ostatnich dniach z tamy zrzucano 2193 metry sześcienne wody na sekundy. W efekcie w piątek 24 lutego Wisła w Toruniu była wysoka na 410 centymetrów, w sobotę 25 lutego - 458 cm, w niedzielę 26 lutego - 493 cm, a w poniedziałek 27 lutego przekroczyła 500 centymetrów.

W poniedziałek około południa na wodowskazie na Bulwarze Filadelfijskim było 501 cm. Brakowało więc 29 cm, do stanu ostrzegawczego. Przypomnijmy, że stan alarmowy dla Torunia to 650 cm.

- Z danych, które otrzymaliśmy wynika, że po osiągnięciu poziomu 501 cm Wisła jeszcze w poniedziałek powinna zacząć opadać. Dzięki działaniom na tamie we Włocławku udało się spłaszczyć falę. Nie ma więc poważniejszego zagrożenia, chociaż oczywiście czujność trzeba zachować - dodaje dyrektor Lutowski.

W poniedziałek 27 lutego Wisła płynęła w szerokim korycie. Zalane zostały najniżej położone stopnie na Bulwarze Filadelfijskim. Na Kępie Bazarowej woda podeszła pod punkt widokowy. Wyższy poziom Wisły widać też było choćby przy Przystani Toruń i w jej okolicy.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu