Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwarantanna strachu. Boją się izolowani goście i pracownicy bursy

Anna Klaman
Anna Klaman
Radosław Osiński
W chojnickiej bursie na kwarantannie przebywają 44 osoby. Ci, którzy na niej są, ale i pracownicy placówki obawiają się o własne bezpieczeństwo. Na Facebooku pojawiły się emocjonalne wpisy. Podstawowe pytanie brzmi: Czy zdrowi mogą się zarazić od chorych?

- Mam dwoje znajomych na kwarantannie, trzymają ich od momentu przekroczenia granicy - od dwóch tygodni w bursie w Chojnicach - pisze na portalu społecznościowym jedna z chojniczanek. - Co kilka dni dołącza do nich ktoś nowy: z Anglii, Niemiec, Ukrainy, Holandii, ze wszystkich stron świata. Wszyscy oni znajdują się na jednym piętrze budynku, mają jedną toaletę, jeden czajnik, jeden prysznic.

Cztery toalety i jeden czajnik

Jan Bruski, dyrektor powiatowej bursy, mówi, że to nie nie do końca tak, bo są trzy prysznice i cztery toalety. Choć tak - czajnik jeden.
- Mamy warunki takie, jakie mamy. Staramy się zapewnić osobom odbywającym kwarantannę możliwe najbezpieczniejsze warunki.
Dyrektor zapewnia, że środki ostrożności są daleko idące, o czym piszemy poniżej. Jednak i jego, podobnie jak osoby na kwarantannie, martwi to, że nie wykonuje się nikomu w bursie testów na obecność koronawirusa.
- Kto jest tam od dwóch tygodni, ostatniego dnia może zostać zarażony przez nową osobę i nawet o tym nie wiedzieć - zauważa autorka wpisu z Facebooka. - Przez te dwa tygodnie nie wykonano nikomu badań, nie był u nich ani razu lekarz, nie mierzono im temperatury, nie zaglądał do nich nikt poza policją podjeżdżającą pod okna.

Zero testów. Nawet na wyjście

- Tak, osoby na kwarantannie u nas nie przechodzą testów, nie są badane - potwierdza dyrektor. - Myślałem, że jak będą opuszczały placówkę, to może na wyjściu będzie jakaś weryfikacja. Ale nie - nie ma.
W bursie drżą i się boją także pracownicy. - Przychodzą do nas osoby, które z lękiem zerkają i mówią, że nie chcą narażać swoich bliskich - opowiada Bruski. - A co z nami? Jesteśmy bardzo narażeni. Też jesteśmy w jakiejś grupie ryzyka.

Dyrektor: - Nie wiemy, czy się ochronimy

Gdy podjęto decyzję, że ośrodkiem kwarantanny w Chojnicach będzie bursa, Bruski sądził, że być może, kto inny będzie obsługiwał podlegających kwarantannie. Stało się inaczej. - Dostaliśmy maseczki, mamy rękawiczki, środki, dezynfekcyjne - informuje dyrektor. - Ale czy się ochronimy, tego nie wiemy. Zarazić się można. Staramy się tym osobom maksymalnie możliwie pomagać. Nawet wykonywaliśmy zakupy, dostarczaliśmy wszystkie rzeczy, które przynoszą bliscy.

Powinni być w hotelu

Podobno dla wszystkich na bieżąco jest dostęp do środków dezynfekcyjnych. Pracownicy bursy sprzątają wszystko - oprócz pokoi.
Pierwsi goście pojawili się 15 marca. - Zdajemy sobie sprawę, że osoby udające się do toalety mogą się minąć - mówi Bruski - Uczulamy je, by były ostrożne. Mamy warunki, jakie mamy. Tego nie przeskoczymy. Cóż, kwarantanna powinna iść w tym kierunku, że osoby na nią wysłane powinny być ulokowane w jakimś hotelu, gdzie jest pokój z aneksem sanitarnym i ta osoba poza przestrzeń tego pokoju nigdzie się nie przemieszcza.

Pytania bez odpowiedzi

Przymusowe odosobnienie jest za darmo. Posiłki są na wnoszone na trzecie piętro. Są tam ustawione stoliki, ale nie jada się z sąsiadem. - Ja też noszę te obiady, przez chwilę pomagali nauczyciele, bo było tak, że niektórzy, bojąc się, z różnych problemów zdrowotnych brali zwolnienia lekarskie - mówi dyrektor.
Strach jest, bo czy wychodzący nikogo nie zarażą? Czy taka powinna być kwarantanna? Próbowaliśmy o to zapytać starostę Marka Szczepańskiego. Nie odbierał telefonów. Sanepid nie odpowiedział na meila.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska