Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwiaty na ślubie są już niemodne! Teraz organizuje się akcje charytatywne

Dariusz Nawrocki
fot. sxc
Pary stające na ślubnym kobiercu nie chcą już być obsypywane kwiatami. Wolą, by ich goście wspomogli wraz z nimi jakąś szczytną akcję.

Aleksandra Szych i Michał Wojtasik z Inowrocławia w zaproszeniach na ślub poprosili swych gości o pieniądze na zakup nowego aparatu słuchowego dla dziesięcioletniego Kuby. Na pomysł ten wpadła Barbara Szych, matka panny młodej. O niedosłyszącym chłopcu, któremu pies pogryzł aparat słuchowy, wyczytała w "Pomorskiej".

- Goście stanęli na wysokości zadania. Zebraliśmy 840 złotych - mówi z dumą pani Barbara. Pieniądze przekazała Społecznemu Komitetowi Akcji Dobroczynnej "Dać Dzieciom Radość", który organizuje zbiórkę dla Kuby.

- Pierwszy raz nasza akcja została wsparta przez gości weselnych. W imieniu Kuby dziękuję za to parze młodej i wszystkim gościom - mówi Grzegorz Kaczmarek, szef Komitetu.

Można kogoś uszczęśliwić
Okazuje się, że nie była to pierwsza akcja, którą zainicjowała pani Barbara. Dwa lata temu ślubował jej syn Marcin. Wspólnie ze swoją żoną Agnieszką zamiast kwiatów zbierali przybory szkolne dla biednych dzieci. Po weselu pod świetlicę socjoterapeutyczną w Inowrocławiu podjechały dwa wypakowane prezentami samochody. Radość obdarowanych była ogromna.

Być może młodzi nie wpadliby na ten pomysł, gdyby nie podpowiedziała im tego pani Barbara.

- Całe życie pracuję wśród chorych. Rozumiem ludzi cierpiących i potrzebujących. Wszystkim zawsze powtarzam, że dobrze jest obdarować kwiatem kogoś, kto ma imieniny lub urodziny. Szkoda jednak wydawać pieniądze na kwiaty, gdy idzie się do kogoś na wesele. Lepiej zorganizować zbiórkę na jakiś szczytny cel i kogoś uszczęśliwić - tłumaczy pani Barbara.

Podobnie zachowali się przed rokiem Magdalena i Dominik Chmiel. Postanowili zrobić coś bardzo dobrego dla innych. Wspólnie podjęli decyzję, że swoich gości weselnych poproszą o to, by zamiast kwiatów wręczali im pluszaki. Trafiły one do pogotowia ratunkowego. Kierowcy wozili je w karetkach i wręczali dzieciom uczestniczącym w wypadkach.

- Pluszak sprezentowany dziecku w takiej chwili potrafi zmniejszyć poziom stresu - opowiada pan Dominik, na co dzień ratownik w inowrocławskim pogotowiu.

Zasypani pluszakami

- Z roku na rok sprzedajemy coraz mniej kwiatów na śluby. Teraz przed kościołami wręcza się maskotki i słodycze. Słyszałam również, że goście coraz częściej kupują parom młodym kupony totolotka - wyznaje Joanna Santysiak z kwiaciarni "Kokos". Modne są również książki, zabawki, a nawet karmy dla psów żyjących w schroniskach.

Nową ślubną tradycję odczuła również Zofia Głogowska, dyrektor Domu Dziecka w Jaksicach. Jej placówka została wręcz zasypana pluszakami.

- Sam pomysł jest wspaniały i godny pochwalenia. Wolałabym jednak, aby darczyńcy przed organizowaniem zbiórki kontaktowali się z nami i pytali, czego aktualnie potrzebują nasze dzieci. Teraz wdzięczni bylibyśmy za szkolne plecaki, a zimą na przykład - za rękawiczki. Dzieci gubią je na okrągło - opowiada pani dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska