Rozbiórki nie będzie
W Kwieciszewie spotkali się z mieszkańcami wsi m.in. Iwona Brzozowska i Sambor Gawiński - konserwatorzy zabytków, poseł Eugeniusz Kłopotek, wicewojewoda Dariusz Kurzawa, Bartosz Nowacki z zarządu województwa, radni powiatowi oraz inspektor nadzoru budowlanego Maciej Matuszkiewicz.
Powiat mogileński, który w imieniu Skarbu Państwa zarządza kościołem dostał kolejną dotację na zabezpieczenie kościoła. W sumie na ten cel od ubiegłego roku zostanie wydanych 130 tys. zł.
Jednak, aby z pokościelnego budynku mogli korzystać mieszkańcy potrzeba znacznie większych nakładów. Problem w tym, że nie wiadomo wciąż co mogłoby tu powstać. Na razie pewne wydaje się jedno. Budynek nie zostanie rozebrany, o czym zapewnił starosta Tomasz Barczak.
- My oczekiwaliśmy od mieszkańców propozycji na co przeznaczyć 100 tysięcy dotacji. Musi być projekt zagospodarowania obiektu - mówił Sambor Gawiński.
- Na ostatnim spotkaniu było wiele pomysłów zagospodarowania obiektu. Teraz miała być gotowa koncepcja. My się wywiązaliśmy ze zobowiązań - dodawał wicewojewoda. Dariusz Kurzawa skarcił mieszkańców, że nie mają gotowego pomysłu na wykorzystanie kościoła, choć dodał: - Wiem, że nie ma pomocy z zewnątrz, bo samorząd powinien się w to włączyć. My nie możemy przekazywać pieniędzy, a koncepcja będzie taka, że zostanie to przekazane komuś na prywatny biznes.
- Urząd Marszałkowski będzie starał się pomóc, ale musi być jakaś idea. Podstawą jest, by mieszkańcy wiedzieli czego chcą - mówił z kolei Bartosz Nowacki.
- Jesteśmy wdzięczni za pomoc. Ale wieś to ponad 700 mieszkańców, sami niewiele możemy - mówiła sołtys Halina Gajewicz.
Coś dla turystów?
Propozycję na wykorzystanie obiektu przedstawił inspektor Maciej Matuszkiewicz. Jego zdaniem w kościele mógłby powstać ośrodek promocji powiatu. Przypomnijmy, że wśród propozycji jest też stworzenie - informacji dla turystów, miejsca spotkań polsko-niemieckich, muzeum państwowości, czy w końcu sala gimnastyczna dla dzieci. Z kolei Mirosław Leszczyński, radny powiatowy mówi, że kościołem można by zarządzać wspólnie z Lokalną Grupą Działania.
Na razie po spotkaniu wiadomo, że zgodnie z propozycją Marcina Barczykowskiego, prezesa LGD "Sąsiedzi wokół Szlaku Piastowskiego", ma powstać specjalny zespół ludzi, którzy będą pracować nad koncepcją wykorzystania obiektu. Ma też powstać ekspertyza budowlana budynku.