Budowa stacji zakończyła się już kilka tygodni temu, trwały jednak prace związane z jej uruchomieniem, badaniem wody. W końcu stacja ruszyła. W piątek Maciej Matuszkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego przekazał pozwolenie na użytkowanie obiektu, co definitywnie kończy inwestycję.
Jednocześnie Urszula Piwek-Brejecka, powiatowy inspektor sanitarny zapewniła, że woda jest przebadana, spełnia normy i można ją bezpiecznie pić. Dlatego po tradycyjnym przecięciu wstęgi każdy uczestniczących w otwarciu stacji mógł spróbować wody.
Trudno było o pieniądze
Jak przyznaje burmistrz Ewaryst Matczak projekt budowy stacji powstawał wiele lat. Powód - to oczywiście finanse. Jak mówi burmistrz: - Ciężko było znaleźć środki na inwestycję tak potrzebną mieszkańcom.
Gmina trzy razy ubiegała się o dofinansowanie. Udało się zdobyć pieniądze właśnie za trzecim razem.
Zdaniem Ewarysta Matczaka stało się tak dzięki wicemarszałkowi Dariuszowi Kurzawie. Dlatego w piątek, właśnie wicemarszałkowi wręczono specjalne podziękowania. Umowa na dofinansowanie inwestycji z Regionalnego Programu Operacyjnego została podpisana w październiku 2013 roku. Budowa stacji kosztowała ponad 2,3 mln zł. Dofinansowanie unijne, jakie dostała gmina to ponad półtora miliona złotych.
Lata oczekiwań na inwestycję
Przypomnijmy, że od wielu lat mówiło się o konieczności budowy stacji. Kranówka, jaką pili mieszkańcy Strzelna miała przekroczoną zawartość manganu i żelaza. 80 procent wody dostarczanej do mieszkańców była wodą surową. To efekt tego, że w latach 70., kiedy stara stacja uzdatniania przestała być wydajna, zdecydowano o obejściu hydroforni. Wtedy jednak zawartość żelaza i manganu była przekroczona nieznacznie. Sytuacja się zmieniła w 2000 roku, kiedy zaostrzyły się przepisy, dotyczące jakości wody. Już w 2009 roku Dariusz Sieradzki, pełniący obowiązki dyrektora Zarządu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej pisał pismo do inspekcji sanitarnej i strzeleńskich radnych, informując o konieczności budowy stacji. Teraz kiedy stacja już działa, Marian Przybylski prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Strzelna przypomina, że po ponad stu latach odkąd miasto ma wodociąg swoją funkcję straciła strzeleńska wieża ciśnień. Regionalista mówi, że liczy na mądre wykorzystanie tego obiektu. Ewaryst Matczak zdradził nam, że miasto planuje wykorzystać wieżę, jako punkt widokowy.
Czytaj e-wydanie »