Do zdarzenia doszło w 65. minucie meczu, kiedy pomocnik gospodarzy Manu Trigueros próbował odebrać Messiemu piłkę, wykonując wślizg wyprostowaną nogą. Nie trafił w piłkę, tylko w lewą nogę kapitana Barcelony. Na telewizyjnych powtórkach zdarzenie wyglądało makabrycznie.
I naprawdę niewiele brakowało, aby Argentyńczyk doznał poważnej kontuzji. Nawet bardzo, bo przed laty podobny wślizg omal nie zakończył kariery Eduardo da Silvy. Grający wówczas w Arsenalu Brazylijczyk z chorwackim paszportem opuścił boisko o otwartym złamaniem. Wrócił na boisko po wielomiesięcznej rehabilitacji, ale nigdy już nie wrócił do dawnej formy.
Sędzia Carlos Del Cerro Grande nie wahał się ani chwili. Hiszpan zobaczył czerwoną kartkę i musiał udać się do szatni. Messiemu na szczęście nic poważnego się nie stało i po interwencji sztabu medycznego Barcelony wrócił po kilku minutach na boisko. Wynik nie uległ już zmianie - Barca wygrała po dwóch trafieniach Antoine'a Griezmanna.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Błagała Lionela Messiego, by odblokował ją na Instagramie
Korki, w których Lionel Messi pobił rekord Pelego, trafiły na aukcję. "Oszacowaliśmy ich wartość na 50-70 tysięcy funtów"
