Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łatają dziury, sprzęt się sypie, ludzi mało, ale nie narzekają

Redakcja
Bogdan Ryl na sesji bardzo skrupulatnie wymieniał wszystkie  inwestycje i zadania  Zarządu Dróg Powiatowych
Bogdan Ryl na sesji bardzo skrupulatnie wymieniał wszystkie inwestycje i zadania Zarządu Dróg Powiatowych FoT. Janina Waszczuk
Bogdan Ryl, dyrektor Zarzadu Dróg Powiatowych w Tucholi podsumował zeszły rok. Placówka musi oszczędzać i ma mało ludzi, ale sobie radzi.

Nie ma także oszczędności z zimowego utrzymania dróg.

Zarząd Dróg Powiatowych ma do utrzymania prawie czterysta kilometrów dróg rozsianych po sześciu gminach. Dyrektor ma do dyspozycji ośmiu pracowników. Zenon Poturalski podkreślił, że doskonale wiele w jakim położeniu jest ZDP, bo gdy wprowadzono program naprawczy w powiecie, zredukowano cztery osoby, a się okaże, że będą musiały odejść kolejne. Padło pytanie, kto będzie robił? Dyrektor mimo nawału pracy i obowiązków bierze wszystkie gromy naklatę istara się zadowolić w miarę możliwości wszystkich, chociaż wie, że jest to niemożliwe. I chociaż lista życzeń drogowych i remontów i innych czynności, które wykonali wzeszłym roku, była bardzo długa, to okazuje się, że jest to itak kropla w morzu potrzeb. Jednak oprócz zleceń drogowych liczy się podejście doinnych ludzi i współpraca, a na to Bogdan Ryl jest otwarty i radni bardzo sobie cenią kontakt z nim.

Dowodem na to były podziękowania pod jego adresem na ostatniej sesji. Radni dziękowali za współpracę Bogdanowi Rylowi, bo z wieloma wnioskami nie czekają do sesji i nie składają oficjalnych pism, a po prostu dzwonią do niego i niejednokrotnie robotnicy reagują natychmiast.

Jan Przybysz podkreślił, że interpelacje na sesjach o stanie dróg nie są po to, żeby dopiec drogowcom. Radni są po to, żeby reagować i zgłaszać dziury czy pęknięcia. - Lepiej łatać małe dziury niż ogromne i nie czekać aż ktoś urwie koło - mówił. - Potrzeb jest wiele, ciągle coś się dzieje. Chciałbym jednak podziękować za to, że reagujecie od razu.

Tak samo życzliwie odnieśli się do pracy drogowców Andrzej Pruszak, Anna Ziegler i Justyna Wilkiewicz.

- Byliśmy u drogowców w dniu ich święta, spotkaliśmy się załogą, ich praca jest trudna i mają wysłużony sprzęt. Unimog jest już prawie pełnoletni i trzeba zainwestować w niego, bo nowego nie kupimy - podkreślił starosta Michał Mróz. - Nie ma tez oszczędności z zimy, chociaż wydawałoby się, że zima była lekka, a temperatura zero stopni jest zdradliwa, robią się pęknięcia i ubytki. Zużyto 60 ton masy na zimno. Niestety, nie mamy finansowania na drogi z zewnątrz.

Na zimowe utrzymanie dróg powiatowych w zeszłym roku na materiały - sól, piasek, paliwo - wydano 101 tys. 355,01 zł. Na usługi wydano 110 tys. 980,44 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska