Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lawina komentarzy internautów w sprawie świeckiego pogrzebu przed zamkniętymi drzwiami kaplicy

Zebrała Katarzyna Piojda [email protected] tel. 52 32 63 155
Ceremonia pogrzebowa na nekropolii przy ul. Ludwikowo musiała się odbyć się przed zamkniętymi drzwiami kaplicy.
Ceremonia pogrzebowa na nekropolii przy ul. Ludwikowo musiała się odbyć się przed zamkniętymi drzwiami kaplicy. Jarosław Pruss
- Bardzo dobrze, że proboszcz nie otworzył kaplicy na czas pogrzebu, skoro zmarła para nie chodziła do kościoła- uważa jeden Czytelnik. Inny: - Mam 91 lat i też chcę mieć ostatnie pożegnanie bez obecności księdza. Ja duchownych się nie boję!

Nasz wczorajszy tekst wywołał lawinę komentarzy w internecie oraz telefonów.

Przypomnijmy: w odstępie kilku dni zmarli małżonkowie. Mieli prawie po 90 lat. Starsi bydgoszczanie, zgodnie ze swoją wolą, zostali pochowani na cmentarzu parafialnym przy ul. Ludwikowo. Ceremonia odbyła się pod drzwiami kaplicy, bo ks. Roman Kneblewski, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, administrującej nekropolią, nie zgodził się, by pogrzeb świecki odprawiono w kaplicy.

Pochwała dla kapłana

Czytelniczka z Bydgoszczy: - Pochwalam proboszcza. Skoro ci ludzie nie chcieli mieć księdza podczas pochówku, nie mogliby być pochowani w poświęconym miejscu.

Przeczytaj także:Zmarłe małżeństwo chciało mieć świecki pogrzeb. Ksiądz nie wpuścił do kaplicy

Pani Iwona: - Wstyd, że przez księdza prawie 90-letni ludzie nie byli godnie pochowani.

Pan Krzysztof: - Pogrzeb w kaplicy im się po prostu należał. Płacili regularnie przez dziesiątki lat za rezerwację miejsc na cmentarzu i administrator nie miał nic przeciw temu, żeby pieniądze przyjmować. A potem zabrakło dla nich miejsca w kaplicy.

Pan Joachim: - Sami sobie wybrali pogrzeb bez udziału księdza. Skoro tak, rodzina musiała liczyć się z tym, że nie będą mieli wstępu do poświęconego budynku.

Pani Irmina: - Właśnie. Katolikiem się jest, a nie bywa. Żona i mąż mieli przyjęte sakramenty święte, a do kościoła nie chodzili. Dlaczego chcieli się w nim znaleźć po śmierci?

Pani Janina: - Mam 69 lat i też zamierzam mieć pogrzeb świecki. Coraz mniej księży jest z powołania. Zamiast pilnować ludzkich dusz, pilnują własnych kieszeni.

Księdza się nie boję

Pan Mariusz: - A ja mam 91 lat i co tu ukrywać, też pewnie niedługo wybiorę się na tamten świat. Księża mi jednak w ostatniej drodze towarzyszyć nie będą, bo sobie tego nie będę życzył. Ja się ich nie boję.
Stały Czytelnik spod Świecia: - Wstyd, że "Pomorska" robi aferę ze sprawy, której nie ma. Ksiądz postąpił zgodnie z prawem i sumieniem. Dla nie-katolików powinno zabraknąć miejsc w obiektach sakralnych.
Pan Zenon: - Nie zgadzam się z tym. Kaplica jest poświęcona, ale z tabernakulum można było wystawić hostię w monstrancji i przenieść ją do innego pomieszczenia. Wtedy można byłoby odprawić pogrzeb świecki w kaplicy.

Bydgoszczanka: - Przecież na cmentarzu parafialnym na Ludwikowie w kaplicy nie ma tabernakulum. W styczniu byłam tam na pogrzebie i ksiądz przede mszą pytał, kto przyjmie komunię? Potem ją przyniósł.
Gość: - Kaplica parafialna z tabernakulum i symbolami chrześcijańskimi jest przeznaczona do pochówku w obrzędzie katolickim. To tak, jakby ktoś chciał wziąć ślub cywilny w kościele.

Zmiana na cmentarzu

BB: - Pochowałam rodziców na cmentarzu w Białych Błotach. Też chciałabym tam być pochowana, lecz okazuje się, że pani wójt ma zamiar cmentarz sprezentować księdzu i przekształcić w parafialny. Jako ateistka też nie będę tam miała teraz żadnych praw? I co z osobami innego wyznania, które są tam pochowane?

Pan Stefan: - Siostra kolegi poroniła w 5. miesiącu ciąży. Ksiądz powiedział, że dziecku nie należy się pogrzeb. To były lata 80. Minęło ćwierć wieku, a zachowanie kapłanów jest tak samo oburzające.
Pan Jakub: - Można to porównać do sytuacji, gdzie w jakiejś miejscowości parafia jest właścicielem paru kamienic i wynajmuje w nich mieszkania. Mogą pozwolić ateiście na wynajem mieszkania. Natomiast fakt, że ten ateista wynajmuje mieszkanie będące własnością parafii nie upoważnia go do urządzania spotkań w kościele parafialnym! Co w tym skandalicznego, że ksiądz domaga się, by poszanowano katolicką kaplicę, i aby nie wymagano od niego naruszania przepisów prawa kanonicznego?

Pani Karolina: - Gdzie tu mowa o szacunku, jeśli ksiądz sprawia, że ludzi trzeba pochować pod drzwiami?

Kolo: - Nie chcieli księdza, to ksiądz nie przyszedł, a to on ma klucze od kaplicy. Jak ma być świecki pogrzeb, to na komunalnym.

Uszanujmy ich

Michał: - (...) Uszanujmy prawo zmarłych do spoczywania w sakralnej, poświęconej ziemi, by była to ziemia przeznaczona Bogu, którego całe życie wyznawali. Z szacunku dla ich przekonań. Z szacunku dla wolności, która domaga się dla każdego prawa do wyznawania swojej wiary aż do śmierci i poszanowania jej nawet po śmierci. A może zwłaszcza po śmierci.

Dziękuję za wszystkie, nie tylko tu przedstawione, opinie.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska