Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech DiM Rypin pokonał Spartę/Unifreeze Brodnica

ARTUR KLUSKIEWICZ
(po prawej) szybko opuścił boisko z powodu naderwania mięśnia brzuchatego łydki.
(po prawej) szybko opuścił boisko z powodu naderwania mięśnia brzuchatego łydki. fot. archiwum
Jednobramkowa przewaga piłkarzy Lecha DiM Rypin stawia ich w roli faworytów w kontekście rewanżowego meczu wojewódzkiego Pucharu Polski.

LECH DIM RYPIN - SPARTA/UNIFREEZE BRODNICA 2:1 (0:0)
Bramki: Paweł Kukowski (52), Piotr Buchalski (71) - Mirosław Ratkowski (61)
LECH DIM: Rumiancew - Bojaruniec, Baranowski, Buchalski, Koprowski (15. B. Feter) - Gajkowski (66. Komorowski), Simson, Kulpaka, Dylewski (72. J. Feter) - Konon (4. Kukowski), Sarbinowski.
SPARTA/UNIFREEZE: Felde - Sosnowski (88. Pesta), Magalski, Goloventenko, Lamka - Brzóska - A. Kozłowski, Ciechowski, Rupiński (78. Szpręglewski), Ratkowski - Bała.
Żółte kartki: Kulpaka, J. Feter - Ratkowski.
Czerwona kartka: Kulpaka (Lech, 84., za drugą żółtą).
Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Widzów: ok. 500.

Sposoby gry Lecha i Sparty/Unifreeze we wtorkowym meczu nie były dla nikogo żadną nowością. Już przed spotkaniem można było się spodziewać, że rypinianie odważniej ruszą do przodu, a brodniczanie skupią się przede wszystkim na defensywie. Szkoleniowiec gości, Dariusz Kołacki, zrezygnował w podstawowym składzie z młodzieżowców i desygnował do gry aż pięciu pomocników. Zagęszczenie środkowej formacji miało zneutralizować lechitów.

Szpitalny kwadrans

Przedmeczowe zapowiedzi trenerów ziściły się w stu procentach. Piłkarze obu drużyn momentami grali, jakby walczyli o życie. Zarówno lechici, jak i spartanie nie przebierali się w środkach. Sędzia główny, Adam Lyczmański, pozwolił na twardą męską grę, a zawodnicy nadużyli jego zaufania. Mnożyły się faule, a brzydkie wślizgi "od tyłu" w nogi rywala ciężko było zliczyć.

Więcej z gry w spotkaniu, toczącym się na grząskim po ulewie boisku, mieli miejscowi. Groźne były dośrodkowania rypinian, zwłaszcza te z lewej strony Mariusza Baranowskiego i Radosława Simsona, które siały niepokój w obronie gości.

Nastawienia Lecha nie zmieniły nawet wymuszone przez urazy zmiany. Już w pierwszym kwadransie plac gry byli zmuszeni opuścić Ernest Konon i Dariusz Koprowski. Wprowadzeni w ich miejsce Paweł Kukowski i Bartłomiej Feter godnie zastąpili kolegów. Pierwszy był bliski zdobycia gola po uderzeniu z rzutu wolnego (trafił w boczną siatkę), a drugi należycie rozdzielał piłki w środku pola. Z konieczności do linii obrony został przesunięty defensywny pomocnik Piotr Kulpaka.

Konsekwencja sędziego

Prawdziwe emocje przyniosła dopiero druga połowa. Sędzia Lyczmański nie wahał się w kontrowersyjnych sytuacjach. W 51.minucie podyktował rzut karny po zagraniu ręką Arkadiusza Kozłowskiego, którego na gola zamienił Kukowski. Dziewięć minut później znów musiał odgwizdać podobne zdarzenie. Tym razem "jedenastkę", po zablokowaniu ręką strzału z rzutu wolnego, wykorzystał Mirosław Ratkowski.

Bramkowy remis mógł uszczęśliwiać gości, chcących wywieźć z Rypina korzystny wynik. Przez pewien czas poczynali sobie w miarę swobodnie w środku pola, ale nie potrafili dojść do strzeleckich okazji pod bramką Igora Rumiancewa. Ostatnie słowo należało do lechitów. Z rzutu rożnego dośrodkował Bartłomiej Feter, a Piotr Buchalski strzałem głową skierował piłkę do siatki.

Kukowski mógł dobić

Sparta/Unifreeze dążyła do ponownego wyrównania wyniku. Pomóc mogło jej w tym usunięcie z boiska Kulpaki, który po starciu z Łukaszem Ciechowskim ujrzał drugi żółty kartonik. Lech, nawet grając w osłabieniu, potrafił atakować groźniej od rywala. Dwukrotnie "sam na sam" zmarnował Kukowski: za pierwszym razem trafił w nogi Felde, a za drugim jego strzał zablokował Lamka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska