https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiosną Lech Rypin powalczy o awans do III ligi

Tomasz Błaszkiewicz
archiwum
Piłkarze Lecha Rypin zakończyli rundę jesienną IV ligi na trzecim miejscu w tabeli. Wiosną rypinianie powalczą o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Strata do lidera wynosi „tylko” i „aż” sześć punktów.

Na drużynę Lecha pozytywnie zadziałała wiosenna zmiana na ławce trenerskiej. Tomasza Paczkowskiego zastąpił duet Maciej Niedbalski/Piotr Buchalski. Paczkowski prowadził zespół od 2015 roku. Od tamtego czasu klub co sezon zajmował czołowe miejsca w rozgrywkach IV ligi.Potem jednak przyszło załamanie formy.

Tegoroczna runda wiosenna rozpoczęła się dla Lecha dramatycznie. Zespół przegrał trzy mecze ligowe, w tym 1:4 z Wisłą Nowe. Rypinianie zostali też rozbici 0:6 przez Cuiavię Inowrocław, w ramach okręgowego Pucharu Polski.

Po zmianie na ławce trenerskiej Lechici, wcześniej znajdujący się w dołku, zaliczyli dobrą końcówkę sezonu 2018/19 i spokojnie utrzymali się w lidze. Dobre wyniki zaowocowały przedłużeniem współpracy z Niedbalskim i Buchalskim.

Maciej Niedbalski prowadził do tej pory juniorskie drużyny Lecha, ma za sobą także prace w A-klasowej Legii Osiek. Z kolei Piotr Buchalski to żywa legenda rypińskiego zespołu i wciąż czynny zawodnik, który pamięta najlepszy w historii klubu okres gry na poziomie II ligi.

Mocni na wyjazdach

Obecne rozgrywki potwierdzają, że postawienie na duet trenerski to dobra decyzja. W 17 spotkaniach rundy jesiennej Lech zgromadził 33 punkty. Wygrał 10 meczów, trzy zremisował i zaliczył cztery porażki. Co ciekawe, rypiński zespół lepiej spisywał się na wyjazdach. W delegacji (w dziewięciu meczach) poniósł zaledwie jedną przegraną.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku, nie nastawialiśmy się n a czołową lokatę – tłumaczy prezes Lecha Sławomir Stefański. – Celem było ogrywanie zespołu i miejsce w środku tabeli, więc tym bardziej cieszy tak dobra postawa zawodników. Zespół opiera się na naszych piłkarzach. Postawiliśmy sobie za cel stopniowe wprowadzanie młodzieży, wychowanków i to się udaje. Chłopcy świetnie wkomponowali się w zespół.

RKS imponował zwłaszcza szczelną defensywą. Zaledwie czternaście straconych bramek to drugi wynik w lidze. Nasi nie mieli też problemów z grą w ataku, strzelili 35 goli, w tym aż 23 na wyjazdach.

Liderem IV ligi kujawsko-pomorskiej jest Pomorzanin Toruń, który wyprzedza nasz zespół o sześć punktów. Drugie miejsce zajmuje
Lider Włocławek.

– Żałuję, że nie udało się wygrać dwóch spotkaniach domowych, w których przeważaliśmy, wtedy mielibyśmy tyle samo punktów – dodaje Stefański. – Pomorzanin wygląda w tym sezonie naprawdę dobrze, traci mało bramek. Jednak wszystko zweryfikuje runda wiosenna.

O wygraną w każdym meczu

Jakie cele stawia zarząd przez drużyną?

– Nie myślimy o awansie, podchodzimy chłodno do tego co już udało się osiągnąć – odpowiada Stefański. – Oczywiście zależy nam na jak najlepszym wyniku, piłkarze będą walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Które da to miejsce, czas pokaże. Jeśli wygramy, będziemy pracować nad tym, żeby utrzymać drużynę finansowo na poziomie III ligi. Koszty są duże większe. Jednak to na razie odległa perspektywa.

Piłkarze Lecha wrócą na boiska ligowe w marcu. Rozpoczną od domowego starcia z BKS-em Bydgoszcz. Potem czekają ich spotkania kolejno z: Zawiszą, Spartą Brodnica i Cuiavią Inowrocław. Początek rundy będzie więc wymagający. Prezes Stefański podkreśla, że zimą nie będzie rewolucji. Drużyna ma opierać się na wychowankach i zawodnikach, którzy już są w zespole. Wkrótce poznamy plan zimowych sparingów.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska