Lech Kołakowski, zawieszony poseł PiS w porannej Rozmowie RMF oświadczył, że "dziś odchodzi z PiS". Jednocześnie dodał, że oprócz niego na taki krok zdecydowała się "grupa kilku osób". - Rozmawiamy w tej chwili o nazwie koła. Decyzje są już podjęte- dodał. Kołakowski zaprosił innych parlamentarzystów do "przejścia do nowego koła".
- Jeżeli dojdzie do rejestracji (naszego) koła, prawdopodobnie PiS straci większość rządową- powiedział Kołakowski. Pytany skąd decyzja o odejściu, Kołakowski odpowiedział, że "kluczową przyczyną odejścia z PiS jest ustawa tzw. Piątki dla zwierząt". - Nie godzę się z jej zapisami. To jest bubel prawny- tłumaczył.
Kołakowski zapytany czy odbył rozmowę z prezesem Kaczyńskim przyznał, że "do takiej rozmowy nie doszło". - Zabiegałem o takie spotkanie od końca maja. Otoczenie prezesa blokowało moją osobę w nawiązaniu kontaktu- wyjaśnił.
- Jeżeli podjął taką decyzję to jest nieroztropna. Przypomina lata 90-te, kiedy prawica się tak dzieliła i właściwie nie mogła się pozbierać żeby politycznie osiągnąć jakieś efekty. Mam nadzieję, że to jednostkowy przypadek- stwierdził w w Sednie Sprawy Radia Plus Jarosław Sellin z PiS. - Warto być odpowiedzialnym i wspólnie realizować to co zapowiadaliśmy- dodał.
