Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Rypin pokonany w Rybniku

(MK)
Piłkarze Lecha stracili w Rybniku aż 4 gole i kończyli mecz w dziewiątkę.
Piłkarze Lecha stracili w Rybniku aż 4 gole i kończyli mecz w dziewiątkę. fot. Paweł Skraba
Lech Rypin stracił w Rybniku cztery gole, dwóch piłkarzy i fotel lidera tabeli.

Energetyk ROW - Lech Rypin 4:0 (2:0)

Bramki: Kasprzyk (21), Wieczorek (33), Kostecki (80), Staniczek (88).
LECH: Szymański - Filipiak, Ragaman, Buchalski, Bojaruniec - Fredyk, Atanacković (79. Tarnowski), Grube, Wrzesiński (70. Pakosz) - Bojas, Adamiec (63. Tabaczyński).Sędziował: Paweł Kukla (Kraków).Żółte kartki: Kurzawa oraz Adamiec, Ragaman, Filipiak.Czerwona kartka: Ragaman (druga żółta), Pakosz (za faul).

Trener Sławomir Suchomski dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. W miejsce Pakosza pojawił się wracający do zespołu po kontuzji Buchalski, zaś w ataku za Tabaczyńskiego zagrał Adamiec. Początek meczu należał do Lecha. Jak podała oficjalna strona internetowa rypińskiego klubu strzałami z dystansu bramkarza Energetyka próbowali zaskoczyć Grube i Adamiec. Niestety, ich uderzenia były jednak bardzo niecelne.

Po kilku wyrównanych minutach do głosu doszli gospodarze i zdobyli dwa gole. Wynik spotkania otworzył w 21 minucie Kasprzyk. Dwanaście minut na 2:0 podwyższył Wieczorek.

Lech nie zamierzał jednak rezygnować i ruszył do ataków. W 37. min. dobrej okazji do zdobycia kontaktowego gola nie wykorzystał Bojas, minutę później Ragaman strzelił głową tuż nad poprzeczką, zaś lekki strzał Wrzesińskiego pewnie obronił Kuczera. Mimo, że w pierwszych 45 minutach na boisku przeważał lider z Rypina to jednak miejscowi prowadzili 2:0. Goście wypracowali sobie kilka okazji do zdobycia bramek, lecz w decydujących momentach zabrakło im skuteczności.

Po zmianie stron na murawie wciąż dominowali goście. W 47 min. Grube huknął z ponad 30 metrów, lecz w bramce rybniczan znakomicie spisał się Kuczera. Sześć minut później Wrzesiński trafił... w słupek, a dobitka Fredyka była niecelna. W 63 min. Wrzesiński przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Energetyka, który był bohaterem meczu.

Niestety, od 66 min. Lech Rypin grał w osłabieniu bowiem drugą żółtą kartkę ujrzał Ragaman. Szanse podopiecznych Sławomira Suchomskiego na odrobienie strat zmalały więc niemal do zera. W 80 min. było po meczu bowiem Kostecki zdobył trzeciego gola dla ekipy z Rybnika.

Trzy minuty później za taktyczny faul z boiska wyleciał Pakosz i beniaminek z Rypina grał w "9". A w 88 min. lidera dobił Staniczek, który ustalił rezultat spotkania na 4:0.

Energetyk zrównał się z Lechem punktami i dzięki wczorajszemu zwycięstwu zepchnął nasz zespół z pierwszego miejsca w tabeli. Jeśli dziś Bytovia pokona u siebie Calisię podopieczni trenera Suchomskiego po 13. kolejkach będą zajmować trzecie miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska