"Wow" - krótko w stonowany sposób skomentował piątego gola dla Lecha Poznań w Canal+ Sport Tomasz Wieszczycki. Ułamek sekundy wcześniej w 77. min, po długim rozbiegu, Mikael Ishak wykonał rzut karny w taki sposób, na jaki piłkarze rzadko sobie pozwalają. Kapitan "Kolejorza" delikatnie podciął piłkę, w tym momencie Paweł Kieszek był już w trakcie interwencji. Bramkarz Wisły Kraków wylądował na murawie, a piłka powolnym lobem wpadła pod poprzeczkę.
Dla Ishaka było to drugie trafienie w piątkowy wieczór. Szwed pierwszą bramkę zdobył w 60. min., gdy Lech prowadził już 3:0, a gole strzelali João Amaral (29. min), Adriel Ba Loua (45.) i Pedro Rebocho (52.). Gospodarze wygrali 5:0 i umocnili się na prowadzeniu w PKO Ekstraklasie. Po ośmiu meczach ma na koncie pięć zwycięstw i trzy remisy (w tym dwa w poprzednich dwóch kolejkach), a tym samym 18 punktów. Drugi Śląsk Wrocław, który swój mecz 8. kolejki rozegra w sobotę w Radomiu z Radomiakiem (godz. 17.30, transmisja Canal+ Sport) zgromadził 13 punktów.
Natomiast Wisła Kraków przegrała trzeci raz w tym sezonie. Z 11 punktami jest piąta.
MIKAEL ISHAK GOL Z RZUTU KARNEGO Z WISŁĄ KRAKÓW 17.09.2021
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
