- W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane - mówi Zbigniew Kieżun, trener Lecha. - Rywale byli zespołem o bardzo dobrych warunkach fizycznych, z czego korzystali przy stałych fragmentach gry. Przed przerwą obie ekipy miały dobre okazje. Z naszej strony nie wykorzystali ich dwukrotnie Moszczyński i raz Piceluk. W drugiej połowie przewaga była po naszej stronie. W 62. minucie Kukowski po składnej akcji z Picelukiem uzyskał dla nas prowadzenie strzałem z 16 metrów. Ciągle atakowaliśmy i w 80. minucie Jakub Feter po rzucie karnym podwyższył wynik. Mieliśmy jeszcze okazję; np. w 90. minucie Tomczyk strzelił w poprzeczkę. Jestem zadowolony z postawy drużyny, która odniosła cenne zwycięstwo po dobrym meczu.
LECH: Ryłka, Baranowski, J. Feter 1, Buchalski, ewert, Skowroński, Komorowski, B. Feter, Moszczyński, Figurski, Piceluk, Kukowski 1, Lewandowski, Dobroński, Tomczyk.
W najbliższą sobotę wicelider Lech zagra bardzo ważny mecz. Na wyjeździe zmierzy się z aktualnym liderem Calisią Kalisz.