Przypomnijmy, w stolicy Brazylii do srebra zabrało mu 1 cm.
Paraolimpijczyk z Chojnic już marzy o Tokio
Lech Stoltman z naszym miastem związał się żeniąc się z Edytą. Pochodzi z Bytowa, wcześniej podnosił ciężary w gdyńskim klubie.Dzięki temu poznał swój organizm, nauczył się dietą wpływać na ciało i potrafi przygotować szczyt firmy na konkretny dzień. Bardzo liczy, że ta przyjdzie w tym roku właśnie jesienią - podczas zawodów w Dubaju. Dobrym występem tam może bowiem uzyskać przepustkę na Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio w przyszłym roku, a to jest jego celem od chwili gdy wrócił z Brazylii.
- Za mną kolejne zawody w Sulęcinie zakończone zwycięstwem.Następny przystanek to Mistrzostwa Polski w Bydgoszczy, a potem Mistrzostwa Świata w Dubaju - wymienia Lech Stoltman. I cieszy się, że czuje progres, bo nigdy na początku sezonu nie osiągał takich wyników, jak teraz. - Zacząłem sezon od zawodów ligowych i od razu w Słubicach osiągnąłem rezultat o 11 cm gorszy od życiówki. Nigdy dotąd tak nie było. Z kolei minimum na Dubaj to było 10,70 metra, a ja rzuciłem ponad metr dalej.
Jak mówi, z konkurencją z całego świata spotka się, jeszcze przed wylotem do Dubaju. Na mistrzostwach Polski, które potrwają od 20 do 21 lipca.
- Będzie to zarazem międzynarodowe Grand Prix i wystartują zawodnicy z różnych zakątków świata i poziom będzie wysoki - zapowiada Lech Stoltman, który właściwe w MP nie musiałby już brać udziału. - I dodaje, że pracował będzie na szczyt formy na Dubaj, bo marzy o występie w Tokio. - Spodziewam się, że kilka osób będzie jeszcze podczas MP próbowało zrobić minimum na Dubaj. Życzę Polakom, aby im się powiodło. Szanse mają Karol Kozuń i Damian Ligenza. Wspieramy się w tym sporcie.
Kulomiot przyznaje, że ciężko przepracował zimę i wiosnę. Nie było łatwo, bo miał przerwę spowodowaną pobytem w szpitalu.
- Trenowałem w klubie KaNaMa i na rzutni zrobionej u teściów w Klosnowie - mówi Lech Stoltman. - Jeździłem także na zgrupowania do Słupska i Bydgoszczy. Trochę ich było, choć nie uczestniczyłem we wszystkich, gdyż urodziła mi się córeczka i nie chciałem przeoczyć żadnych ważnych zdarzeń w jej życiu.
Zawodnik nie tylko trenuje, ale również trzyma dietę.
- Od Igrzysk w Rio zgubiłem 10 kilogramów - przyznaje lekkoatleta. - Nie straciłem jednak siły, tylko zgubiłem tłuszcz. I jest progres!
Prognoza pogody dla regionu 31 maja - 6 czerwca 2019.
