Od sali operacyjnej na siódmym piętrze po sale dla neurologii i onkologii na parterze - wszystko nowiutkie, pachnące farbą. Tylko wprowadzać oddziały. - Klucze wręczę ordynatorom w przyszłym tygodniu i niech się poczują gospodarzami swoich oddziałów - zapowiedział Marek Nowak, dyrektor szpitala.
Z ogromnym zainteresowaniem oglądali nowe pomieszczenia pracownicy szpitala, zwłaszcza lekarze. Nie cieszylibyśmy się z dokończenia budowy szpitala (po 25 latach!) gdyby nie pieniądze od marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego (dał na szpital w ub.r. ponad 70 mln zł). Wyczekiwaną przez mieszkańców inwestycję mógł wreszcie dokończyć Budopol Bydgoszcz. Chwalono też jednego z podwykonawców, grudziądzką firmę Elektrochem.
Marszałka reprezentował jego zastępca, Edward Hartwich, który życzył grudziądzanom "wzruszeń i zachwytów" nad szpitalem. Ktoś zażartował, że w tak pięknej lecznicy, to ludzie bez lekarstw będą zdrowieć!
Całkiem poważnie prezydent Malinowski zapowiedział, że w pierwszym rzucie wyposażania nowego szpitala miasto wyda 46 mln zł, ma też 9 mln zł na pracownię hemodynamiki. Dodał: - Będziemy dalej zdobywać pieniądze na sprzęt medyczny. A tak naprawdę, budowa tego szpitala nigdy się nie skończy, bo już trzeba odnowić te części, które powstały 25 lat temu i wymagają remontu...