https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lecznica w Węgrowie otwarta

(marz)
W holu nowego szpitala, w dobrym nastroju od lewej: dyrektor lecznicy Marek Nowak, wicemarszałek Edward Hartwich i prezydent Robert Malinowski
W holu nowego szpitala, w dobrym nastroju od lewej: dyrektor lecznicy Marek Nowak, wicemarszałek Edward Hartwich i prezydent Robert Malinowski Fot. MARYLA RZESZUT
W piątek obejrzeliśmy wszystkie siedem pięter i parter oddanego do użytku pawilonu łóżkowego grudziądzkiego szpitala, którego budowa dobiegła końca.

Od sali operacyjnej na siódmym piętrze po sale dla neurologii i onkologii na parterze - wszystko nowiutkie, pachnące farbą. Tylko wprowadzać oddziały. - Klucze wręczę ordynatorom w przyszłym tygodniu i niech się poczują gospodarzami swoich oddziałów - zapowiedział Marek Nowak, dyrektor szpitala.

Z ogromnym zainteresowaniem oglądali nowe pomieszczenia pracownicy szpitala, zwłaszcza lekarze. Nie cieszylibyśmy się z dokończenia budowy szpitala (po 25 latach!) gdyby nie pieniądze od marszałka województwa kujawsko-pomorskiego Piotra Całbeckiego (dał na szpital w ub.r. ponad 70 mln zł). Wyczekiwaną przez mieszkańców inwestycję mógł wreszcie dokończyć Budopol Bydgoszcz. Chwalono też jednego z podwykonawców, grudziądzką firmę Elektrochem.

Marszałka reprezentował jego zastępca, Edward Hartwich, który życzył grudziądzanom "wzruszeń i zachwytów" nad szpitalem. Ktoś zażartował, że w tak pięknej lecznicy, to ludzie bez lekarstw będą zdrowieć!

Całkiem poważnie prezydent Malinowski zapowiedział, że w pierwszym rzucie wyposażania nowego szpitala miasto wyda 46 mln zł, ma też 9 mln zł na pracownię hemodynamiki. Dodał: - Będziemy dalej zdobywać pieniądze na sprzęt medyczny. A tak naprawdę, budowa tego szpitala nigdy się nie skończy, bo już trzeba odnowić te części, które powstały 25 lat temu i wymagają remontu...

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kola
no tak a gdzie - na www.pomorska.pl
c
ciekawy
ale gdzie na fotogalerii, w internecie?
c
ciekawy
ale gdzie na fotogalerii, w internecie?
p
pacjent nr 1
obejrzałem sobie na fotogalerii w Pomorskiej, jak wygladało otwarcie szpitala w grudziądzu i jestem zbudowany, przynajmniej na tych zdjęciach gdzie widać nowe sale, to jest Kanada
c
chory
pewnie że jest powód do radości, nie cieszy was, że traficie wczesniej czy później do nowoczesnego szpitala, gdzie leczy się sprzętem jak w Europie, nie wspominając o świetnych lekarzach, czy każdy ma żelazne zdrowie? w końcu wysiądzie i co wtedy?
m
mieszkaniec_Grudziądza
LUDZIE- czy zawsze musicie narzekać ? nawet wtedy, gdy w tak trudnych czasach UDAŁO się wybudować nowoczesny kompleks szpitalny? Sami wiecie, jak trudno dziś coś tak duzego finansować, jak trudno zbudować. Wreszcie pacjenci wyniosą się z tych ruin na ul. Szpitalnej. Wreszcie będzie NOWOCZESNY sprzęt. I mimo tego kazdy z was ZNÓW narzeka. Ja was naprawdę nie rozumiem. I co mają kontrakty albo komuna do tego, że oddano do uzytku 7 pięter szpitala- nie wiem.
~Tom~
Z pewnością na tak ważną w miemaniu władz miasta uroczystość doprowadzono dowłaściwego stanu parkingi bo jeszcze w czwartek można tam było nogi połamać, a koła samochodu ślizgały sie jak na lodowisku.
p
pacjent
Panie członku komitetu, bo to nie ta opcja polityczna !!!!
C
Czł.społ.kom.budowy szpita
Mówi się o 25-cio letniej historii budowy szpitala. Była ona burzliwa i co niektórzy chyba o niej zapomnieli. We wspomnieniach zabrakło wątku o wycieczce do ministerstwa zdrowia grudziądzkiej ekipy reprezentującej władze miasta z pirwszych lat po PRL (nazwiska pomińmy) z prośbą o zaprzestanie budowy postkomunistycznej inwestycji. Zabrakło także miejsca dla tych, którzy doprowadzili do tego że inwestycję kontynuowano (pośle Czajce i dr. Rodziewiczu) i w kolejnych latach zabezpieczano w budżecie państwa finanse (pośle Kuflu). Przydałoby się może trochę cywilnej odwagi.
A
Ala
widzę że towarzystwu humor dopisuję ,a ja panie Nowak nadal nie wiem za ilę pracuję, obyś w lutym się nie zdziwił jak ci wszystkie te twoje kontrakty rozwiążą w przeciągu 7 dni i zobaczymy czy dalej będziesz taki szczęśliwy
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska