Telefon albo Tuchola
Przypomnijmy, rozmowy pomiędzy Dariuszem Jałochą, dyrektorem medycznym Zakładu Diagnostyczno-Leczniczego "Bonus" i prezesem spółki "Novum-Med" prowadzącej Szpital Powiatowy w Więcborku trwały kilka miesięcy.
W mediacje zaangażowali się burmistrz Sępólna i starosta, ponieważ część pacjentów przychodni "Bonus", którzy musieli szukać pomocy w izbie przyjęć szpitala w Tucholi, wolała bliższy Więcbork. Chodziło o tych chorym, którym w nocy albo święta nie wystarczała porada telefoniczna dyżurnego lekarza z "Bonusa".
Nie wygonią
Szpital w Więcborku nie miał podstaw, aby przyjmować chorych z "Bonusa". _- Oczywiście nie odmawialiśmy, ale nie dostaliśmy za to pieniędzy, bo dr Jałocha zawsze tłumaczył, że skoro nie ma umowy, to nie ma zapłaty - _powiedział "Pomorskiej" Stanisław Plewako.
Pacjenci mogą już bez przeszkód zgłaszać się z gorączką, bólami i brzucha i innymi dolegliwościami niemogącymi czekać do rana do izby przyjęć lecznicy w Więcborku. Współpraca została nawiązana.
Rentgen "Bonusa"
Porozumienie między "Bonusem" i szpitalem dotyczy także aparatu rentgenowskiego. Dopóki nowy rentgen szpitalny nie będzie gotowy, pacjenci z powiatu sępoleńskiego będą korzystać z prześwietleń w "Bonusie".
Na tym nie koniec, bo rozmowy między Jałochą i Plewako będą kontynuowane, a dotyczyć mają badań laboratoryjnych i ewentualnej wymiany lekarzy.
- Chcemy, aby pacjenci mieli wybór - _zapewnia Dariusz Jałocha. - Mogą wybierać między Tucholą i Więcborkiem. Będziemy płacić po dostarczeniu rachunków. _