LEGIA - DUNDALK 1:1 (0:1)
Bramki: Kucharczyk (90+2) - Benson (19)
LEGIA: Malarz - Broź, Lewczuk, Pazdan, Hlousek 2x , -Odjida-Ofoe, Jodłowiec, Moulin (90. Prijović) - Langil (66. Guilherme), Nikolić (70. Bereszyński), Kucharczyk.
Po 20 latach polski futbol będzie miał swojego reprezentanta w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dokonała tego Legia Warszawa, choć w bardzo słabym stylu.
Goście z Irlandii przygotowali na rewanż mądry plan gry, a że Legia rozpoczęła spotkanie apatycznie, jego część udało się im zrealizować. Przede wszystkim bez respektu zaatakowali, wywalczyli sobie kilka stałych fragmentów. A potężny cios zadali w 19. min - Benson kapitalnym strzałem zza pola karnego dał zespołowi Dundalk niespodziewane prowadzenie.
Legia do przerwy odpowiedziała jedynie uderzeniem Hlouska, ale bramkarz gości popisał się doskonałą interwencją. Po przerwie legioniści ponownie nic mogli poradzić na rozważną grę ekipy z Irlandii. szarpali się, co znamionowało zmęczenie fizyczne. Do tego nieodpowiedzialnie zachował się Hlousek i po drugiej żółtej kartce powędrował do szatni. W tej sytuacji Legia (ok. 20 min do końca meczu) musiała zmienić taktykę i bronić zaliczki z pierwszego meczu (wygrana 2:0). I wyprowadzać kontry. Jedna z nich, w doliczonym czasie powiodła się za sprawą Kucharczyka. Losowanie grup w czwartek w Monako.
Nikolić: - Dzięki Bogu osiągnęliśmy to, czego chcieliśmy. Za kilka dni nikt nie będzie pamiętał, w jakim stylu awansowaliśmy do LM.
AGENCJA TVN
