Dziecko trafiło do szpitala w środę i przeszło niezwykle ciężką operację. Obecnie dziewczynka ma 10 dni. Co się stało, dlaczego doszło do tak poważnych obrażeń – to ustali śledztwo. Na razie wiadomo tylko tyle, że do tragedii doszło w jednej ze wsi po Olesnem. Prawdopodobnie noworodka poraniła jego mama, będąc w szoku poporodowym.
- Dziewczynka trafiła do nas po bardzo ciężkiej operacji. Lekarze-chirurdzy uratowali ją, ale uszkodzenia były bardzo rozległe - informuje nto ordynator oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci USK, dr Wojciech Walas. - Noworodek przebywa na naszym oddziale m.in. dlatego, że to rutynowa praktyka po tak rozległej operacji. Stan dziewczynki uważamy za dobry, być może w poniedziałek będzie można się już zastanowić, czy noworodka nie przeniesiemy na oddział chirurgii dziecięcej. Jednak na pewno dziecko to będzie musiało przebywać dłużej w naszym szpitalu, aż nie dojdzie do siebie po operacji.
Zobacz OPOLSKIE INFO [23.06.2017]