Zdaniem przedstawicieli OZZL przekształcenie zakładów leczniczych w przedsiębiorstwa to dobre rozwiązanie. Ale pod warunkiem, że świadczenia medyczne nie będą limitowane. Tymczasem, jak zauważa Krzysztof Bukiel, przewodniczący zarządu związku lekarzy, proponowany przez rząd pakiet ustaw nie spełnia tego wymogu.
W konsekwencji, jak tłumaczy, szpitale zaczną ograniczać zakres udzielanych świadczeń zdrowotnych. - Może również dojść do obniżenia płac personelu medycznego i jego redukcji - wskazuje przewodniczący.
Dlatego w opinii Krzysztofa Bukiela, przekształcanie szpitali w spółki to moment kluczowy dla lekarzy. - Będziemy ich zobowiązywać, aby podczas transformacji lecznicy, nie godzili się na obniżenie płac i zmniejszenie liczby personelu - zapowiada. - A jeżeli dyrekcja i tak postawi na swoim, lekarze w ciągu siedmiu wypowiedzą umowę o pracę. Będzie to forma strajku.
Sytuacja ta nie ma jednak wpłynąć na pacjentów. - Chorzy nie zostaną bez opieki - uspokaja Bukiel. - Lekarze będą dyżurować w szpitalach albo na zasadzie wolontariatu, albo prywatnie.
W opinii OZZL negatywny wpływ na pacjentów może mieć natomiast proponowane przez rząd skrócenie czasu studiów lekarskich o rok. - Będziemy mieli do czynienia z powrotem do felczeryzacji - przewiduje Krzysztof Bukiel.