Od ubiegłej niedzieli w Ciechocinku gości pięcioro studentów. Przyjechali z różnych stron świata, by poprowadzić tygodniowe zajęcia w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym. An-dacz Taner jest z Turcji, John Alexander z USA, Maryana Vo-lochiy z Ukrainy, Rene Gelend z Holandii, a Gauhar Kenzhe-galieva pochodzi z Kazachstanu.
Czworo z nich
jest w Polsce po raz pierwszy, John przyjechał powtórnie i myśli o tym, żeby zostać na dłużej jako nauczyciel języka angielskiego. - _Studenci są członkami międzynarodowego stowarzyszenia AIESEC, które organizuje tego typu wyjazdy do krajów całego świata, szczególnie do małych miejscowości - _wyjaśnia Dawid Domanowski , anglista w ciechocińskim LO i opiekun zagranicznych studentów. Projekt AIESEC-u nosi nazwę "Lekcja tolerancji".
- _Wymieniamy się informacjami o kulturze, obyczajach, opowiadamy o problemach społecznych, trochę o polityce. Chodzi o to, żeby wzajemnie sobie uświadomić, że tak
**_bardzo się nie różnimy.
Choć mieszkamy w różnych zakątkach świata, to możemy się dogadać - tłumaczy John Alexander . Studenci i licealiści porozumiewają się po angielsku. Goście
odwiedzą wszystkie klasy
**ogólniaka. Oprócz prowadzenia zajęć, zwiedzają Ciechocinek i okoliczne miasta. - _To pierwsza taka wizyta w naszej szkole. Uczniowie bardzo chętnie biorą udział w lekcjach ze studentami. Mają świetną okazję, żeby mówić po angielsku i dowiedzieć się czegoś o krajach, które może kiedyś w przyszłości uda im się odwiedzić - _mówi Dawid Domanowski.
Zagraniczni studenci pozostaną w Ciechocinku jeszcze do niedzieli. Potem przez dwa miesiące będą odwiedzać inne polskie szkoły. Podobno miasto i jego mieszkańcy bardzo się im spodobali.
Lekcja tolerancji
Ewa Skibińska

Grupa zagranicznych studentów prowadzi zajęcia w jednej z klas ciechocińskiego ogólniaka. Na zdjęciu: (od lewej) Gauhar, John, Andacz, Maryana i Rene.
Zajęcia o kulturze, tradycjach i społeczeństwie prowadzą z ciechocińskimi licealistami studenci z pięciu krajów świata.