1 z 23
Przewijaj galerię w dół
- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić...
fot. Anna Zajkowska

Lekcje pierwszej pomocy w chojnickiej podstawówce [zdjęcia]

- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić coś nie do końca profesjonalnie, niż nie zrobić nic. Najważniejsze jest ludzkie życie - uczulał podczas spotkania z uczniami SP7 Ireneusz Korycki.
Prezes chojnickiego Automobilklubu Rallyland szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej prowadzi od lat. W piątek wraz z ratownikiem medycznym Michałem Judychem oraz strażakiem Rafałem Buszkiem swoją wiedzą i umiejętnościami podzielił się z uczniami klasy Vb ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Chojnicach.

Wezwij służby
- Podejście do poszkodowanego od strony jego nóg, sprawdzenie czy reaguje na nasz głos, odchylenie jego głowy do tyłu oraz zastosowanie zasady trzech zmysłów: słyszę, widzę, czuję, czyli sprawdzenie funkcji oddechowych to pierwsze czynności, jakie wykonujemy, kiedy np. spotkamy leżącą na ulicy osobę - tłumaczył Ireneusz Korycki. Dopiero potem należy wykręcić numer alarmowy 112 albo 999 (nr. pogotowia ratunkowego). - Polecam też numer 998, czyli straży pożarnej. Są świetnie przygotowani medycznie. Wyposażeni w ratowniczy sprzęt i prawdopodobnie najszybciej pojawią się na miejscu zdarzenia. Straż powiadomi też oczywiście pogotowie i policję - mówił dalej instruktor. Podczas spotkania dzieci poznały też i przećwiczyły pozycję boczną bezpieczną, nazywaną także boczną. Dowiedziały się, że podczas udzielania pomocy zawsze najważniejsze jest ich własne bezpieczeństwo.

Zadbaj też o siebie
- Jeśli to zignorujemy, sami też możemy zostać poszkodowanymi, a wtedy już nikomu nie pomożemy - zauważył Korycki. W kontekście bezpieczeństwa ratownicy opowiedzieli także, dlaczego tak ważne jest, by pomocy udzielać w jednorazowego użytku rękawiczkach. Zalecali także, by upomnieć rodziców - kierowców, by ci uzupełniali swoje samochodowe apteczki. - Zazwyczaj ludzie kupują te najtańsze i najprostsze skrzyneczki. Nie oszukujmy się, w nich nie ma nic, czym możemy uratować ludzkie życie - mówili.

30 ucisków i dwa wdechy
Piątoklasiści na fantomach przećwiczyli także całą procedurę udzielania pierwszej pomocy. Każdy robił to pod nadzorem ratowników. - Wykonując 30 uciśnięć na minutę,pamiętajcie, że w tym momencie, kolokwialnie mówiąc, zastępujecie mu serce, które samo nie nadąża pompować krwi. To ciężka fizyczna praca - zauważył prezes Rallylandu. Wykonując resuscytację krążeniowo-odechową, należy zadbać o komfortową i stabilną postawę także własnego ciała. Masażu serca nie należy przerywać aż do momentu przybycia na miejsce zdarzenia profesjonalnych służb. Uciski przerywamy dwoma wdechami.

- Czas na przyjazd karetki w mieście to 15 minut. Poza jego obszarem 20 minut. Przygotujcie się na to - uczulał Ireneusz Korycki. Starszy kapitan Rafał Buszek zwrócił uwagę na coś, co w sytuacji resuscytacji może przerazić. - Na 80 proc. podczas tej czynności dojdzie do złamania żeber. Nie obawiajcie się tego.
Uwaga, jeżeli nie udzielimy pierwszej pomocy, to może nam grozić kara więzienia. - Każdy z nas ma taki obowiązek. Wezwanie ekipy ratunkowej to już pomoc. Ocalacie w ten sposób ludzkie życie lub zdrowie. Warto o tym pamiętać.


Info z Polski - 15.02.2018

2 z 23
- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić...
fot. Anna Zajkowska

Lekcje pierwszej pomocy w chojnickiej podstawówce [zdjęcia]

- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić coś nie do końca profesjonalnie, niż nie zrobić nic. Najważniejsze jest ludzkie życie - uczulał podczas spotkania z uczniami SP7 Ireneusz Korycki.
Prezes chojnickiego Automobilklubu Rallyland szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej prowadzi od lat. W piątek wraz z ratownikiem medycznym Michałem Judychem oraz strażakiem Rafałem Buszkiem swoją wiedzą i umiejętnościami podzielił się z uczniami klasy Vb ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Chojnicach.

Wezwij służby
- Podejście do poszkodowanego od strony jego nóg, sprawdzenie czy reaguje na nasz głos, odchylenie jego głowy do tyłu oraz zastosowanie zasady trzech zmysłów: słyszę, widzę, czuję, czyli sprawdzenie funkcji oddechowych to pierwsze czynności, jakie wykonujemy, kiedy np. spotkamy leżącą na ulicy osobę - tłumaczył Ireneusz Korycki. Dopiero potem należy wykręcić numer alarmowy 112 albo 999 (nr. pogotowia ratunkowego). - Polecam też numer 998, czyli straży pożarnej. Są świetnie przygotowani medycznie. Wyposażeni w ratowniczy sprzęt i prawdopodobnie najszybciej pojawią się na miejscu zdarzenia. Straż powiadomi też oczywiście pogotowie i policję - mówił dalej instruktor. Podczas spotkania dzieci poznały też i przećwiczyły pozycję boczną bezpieczną, nazywaną także boczną. Dowiedziały się, że podczas udzielania pomocy zawsze najważniejsze jest ich własne bezpieczeństwo.

Zadbaj też o siebie
- Jeśli to zignorujemy, sami też możemy zostać poszkodowanymi, a wtedy już nikomu nie pomożemy - zauważył Korycki. W kontekście bezpieczeństwa ratownicy opowiedzieli także, dlaczego tak ważne jest, by pomocy udzielać w jednorazowego użytku rękawiczkach. Zalecali także, by upomnieć rodziców - kierowców, by ci uzupełniali swoje samochodowe apteczki. - Zazwyczaj ludzie kupują te najtańsze i najprostsze skrzyneczki. Nie oszukujmy się, w nich nie ma nic, czym możemy uratować ludzkie życie - mówili.

30 ucisków i dwa wdechy
Piątoklasiści na fantomach przećwiczyli także całą procedurę udzielania pierwszej pomocy. Każdy robił to pod nadzorem ratowników. - Wykonując 30 uciśnięć na minutę,pamiętajcie, że w tym momencie, kolokwialnie mówiąc, zastępujecie mu serce, które samo nie nadąża pompować krwi. To ciężka fizyczna praca - zauważył prezes Rallylandu. Wykonując resuscytację krążeniowo-odechową, należy zadbać o komfortową i stabilną postawę także własnego ciała. Masażu serca nie należy przerywać aż do momentu przybycia na miejsce zdarzenia profesjonalnych służb. Uciski przerywamy dwoma wdechami.

- Czas na przyjazd karetki w mieście to 15 minut. Poza jego obszarem 20 minut. Przygotujcie się na to - uczulał Ireneusz Korycki. Starszy kapitan Rafał Buszek zwrócił uwagę na coś, co w sytuacji resuscytacji może przerazić. - Na 80 proc. podczas tej czynności dojdzie do złamania żeber. Nie obawiajcie się tego.
Uwaga, jeżeli nie udzielimy pierwszej pomocy, to może nam grozić kara więzienia. - Każdy z nas ma taki obowiązek. Wezwanie ekipy ratunkowej to już pomoc. Ocalacie w ten sposób ludzkie życie lub zdrowie. Warto o tym pamiętać.


Info z Polski - 15.02.2018

3 z 23
- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić...
fot. Anna Zajkowska

Lekcje pierwszej pomocy w chojnickiej podstawówce [zdjęcia]

- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić coś nie do końca profesjonalnie, niż nie zrobić nic. Najważniejsze jest ludzkie życie - uczulał podczas spotkania z uczniami SP7 Ireneusz Korycki.
Prezes chojnickiego Automobilklubu Rallyland szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej prowadzi od lat. W piątek wraz z ratownikiem medycznym Michałem Judychem oraz strażakiem Rafałem Buszkiem swoją wiedzą i umiejętnościami podzielił się z uczniami klasy Vb ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Chojnicach.

Wezwij służby
- Podejście do poszkodowanego od strony jego nóg, sprawdzenie czy reaguje na nasz głos, odchylenie jego głowy do tyłu oraz zastosowanie zasady trzech zmysłów: słyszę, widzę, czuję, czyli sprawdzenie funkcji oddechowych to pierwsze czynności, jakie wykonujemy, kiedy np. spotkamy leżącą na ulicy osobę - tłumaczył Ireneusz Korycki. Dopiero potem należy wykręcić numer alarmowy 112 albo 999 (nr. pogotowia ratunkowego). - Polecam też numer 998, czyli straży pożarnej. Są świetnie przygotowani medycznie. Wyposażeni w ratowniczy sprzęt i prawdopodobnie najszybciej pojawią się na miejscu zdarzenia. Straż powiadomi też oczywiście pogotowie i policję - mówił dalej instruktor. Podczas spotkania dzieci poznały też i przećwiczyły pozycję boczną bezpieczną, nazywaną także boczną. Dowiedziały się, że podczas udzielania pomocy zawsze najważniejsze jest ich własne bezpieczeństwo.

Zadbaj też o siebie
- Jeśli to zignorujemy, sami też możemy zostać poszkodowanymi, a wtedy już nikomu nie pomożemy - zauważył Korycki. W kontekście bezpieczeństwa ratownicy opowiedzieli także, dlaczego tak ważne jest, by pomocy udzielać w jednorazowego użytku rękawiczkach. Zalecali także, by upomnieć rodziców - kierowców, by ci uzupełniali swoje samochodowe apteczki. - Zazwyczaj ludzie kupują te najtańsze i najprostsze skrzyneczki. Nie oszukujmy się, w nich nie ma nic, czym możemy uratować ludzkie życie - mówili.

30 ucisków i dwa wdechy
Piątoklasiści na fantomach przećwiczyli także całą procedurę udzielania pierwszej pomocy. Każdy robił to pod nadzorem ratowników. - Wykonując 30 uciśnięć na minutę,pamiętajcie, że w tym momencie, kolokwialnie mówiąc, zastępujecie mu serce, które samo nie nadąża pompować krwi. To ciężka fizyczna praca - zauważył prezes Rallylandu. Wykonując resuscytację krążeniowo-odechową, należy zadbać o komfortową i stabilną postawę także własnego ciała. Masażu serca nie należy przerywać aż do momentu przybycia na miejsce zdarzenia profesjonalnych służb. Uciski przerywamy dwoma wdechami.

- Czas na przyjazd karetki w mieście to 15 minut. Poza jego obszarem 20 minut. Przygotujcie się na to - uczulał Ireneusz Korycki. Starszy kapitan Rafał Buszek zwrócił uwagę na coś, co w sytuacji resuscytacji może przerazić. - Na 80 proc. podczas tej czynności dojdzie do złamania żeber. Nie obawiajcie się tego.
Uwaga, jeżeli nie udzielimy pierwszej pomocy, to może nam grozić kara więzienia. - Każdy z nas ma taki obowiązek. Wezwanie ekipy ratunkowej to już pomoc. Ocalacie w ten sposób ludzkie życie lub zdrowie. Warto o tym pamiętać.


Info z Polski - 15.02.2018

4 z 23
- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić...
fot. Anna Zajkowska

Lekcje pierwszej pomocy w chojnickiej podstawówce [zdjęcia]

- Nie bójcie się udzielać pierwszej pomocy. Lepiej zrobić coś nie do końca profesjonalnie, niż nie zrobić nic. Najważniejsze jest ludzkie życie - uczulał podczas spotkania z uczniami SP7 Ireneusz Korycki.
Prezes chojnickiego Automobilklubu Rallyland szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej prowadzi od lat. W piątek wraz z ratownikiem medycznym Michałem Judychem oraz strażakiem Rafałem Buszkiem swoją wiedzą i umiejętnościami podzielił się z uczniami klasy Vb ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Chojnicach.

Wezwij służby
- Podejście do poszkodowanego od strony jego nóg, sprawdzenie czy reaguje na nasz głos, odchylenie jego głowy do tyłu oraz zastosowanie zasady trzech zmysłów: słyszę, widzę, czuję, czyli sprawdzenie funkcji oddechowych to pierwsze czynności, jakie wykonujemy, kiedy np. spotkamy leżącą na ulicy osobę - tłumaczył Ireneusz Korycki. Dopiero potem należy wykręcić numer alarmowy 112 albo 999 (nr. pogotowia ratunkowego). - Polecam też numer 998, czyli straży pożarnej. Są świetnie przygotowani medycznie. Wyposażeni w ratowniczy sprzęt i prawdopodobnie najszybciej pojawią się na miejscu zdarzenia. Straż powiadomi też oczywiście pogotowie i policję - mówił dalej instruktor. Podczas spotkania dzieci poznały też i przećwiczyły pozycję boczną bezpieczną, nazywaną także boczną. Dowiedziały się, że podczas udzielania pomocy zawsze najważniejsze jest ich własne bezpieczeństwo.

Zadbaj też o siebie
- Jeśli to zignorujemy, sami też możemy zostać poszkodowanymi, a wtedy już nikomu nie pomożemy - zauważył Korycki. W kontekście bezpieczeństwa ratownicy opowiedzieli także, dlaczego tak ważne jest, by pomocy udzielać w jednorazowego użytku rękawiczkach. Zalecali także, by upomnieć rodziców - kierowców, by ci uzupełniali swoje samochodowe apteczki. - Zazwyczaj ludzie kupują te najtańsze i najprostsze skrzyneczki. Nie oszukujmy się, w nich nie ma nic, czym możemy uratować ludzkie życie - mówili.

30 ucisków i dwa wdechy
Piątoklasiści na fantomach przećwiczyli także całą procedurę udzielania pierwszej pomocy. Każdy robił to pod nadzorem ratowników. - Wykonując 30 uciśnięć na minutę,pamiętajcie, że w tym momencie, kolokwialnie mówiąc, zastępujecie mu serce, które samo nie nadąża pompować krwi. To ciężka fizyczna praca - zauważył prezes Rallylandu. Wykonując resuscytację krążeniowo-odechową, należy zadbać o komfortową i stabilną postawę także własnego ciała. Masażu serca nie należy przerywać aż do momentu przybycia na miejsce zdarzenia profesjonalnych służb. Uciski przerywamy dwoma wdechami.

- Czas na przyjazd karetki w mieście to 15 minut. Poza jego obszarem 20 minut. Przygotujcie się na to - uczulał Ireneusz Korycki. Starszy kapitan Rafał Buszek zwrócił uwagę na coś, co w sytuacji resuscytacji może przerazić. - Na 80 proc. podczas tej czynności dojdzie do złamania żeber. Nie obawiajcie się tego.
Uwaga, jeżeli nie udzielimy pierwszej pomocy, to może nam grozić kara więzienia. - Każdy z nas ma taki obowiązek. Wezwanie ekipy ratunkowej to już pomoc. Ocalacie w ten sposób ludzkie życie lub zdrowie. Warto o tym pamiętać.


Info z Polski - 15.02.2018

Pozostało jeszcze 18 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Tak było na III Rajdzie Rowerowym "Szlakiem Toruńskich Murali".  Zobaczcie zdjęcia

Tak było na III Rajdzie Rowerowym "Szlakiem Toruńskich Murali". Zobaczcie zdjęcia

Groźnie na drogach w regionie. Na S5 auto uderzyło w barierkę, na A1 dachował kamper

Groźnie na drogach w regionie. Na S5 auto uderzyło w barierkę, na A1 dachował kamper

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Zobacz również

Tak było na III Rajdzie Rowerowym "Szlakiem Toruńskich Murali".  Zobaczcie zdjęcia

Tak było na III Rajdzie Rowerowym "Szlakiem Toruńskich Murali". Zobaczcie zdjęcia

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja