https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leki kupujmy uważnie

Ewa Abramczyk-Boguszewska [email protected]
fot. archiwum
- Chciałam oddać w aptece lek kupiony na receptę. Farmaceutka jednak odmówiła, mimo że lekarstwo wydała przed chwilą. Czy miała do tego prawo?- pyta nasza Czytelniczka.

Nasza Czytelniczka postanowiła wykupić receptę w jednej z bydgoskich aptek.

Zabrakło adnotacji od lekarza
- Zapłaciłam za lekarstwa, ale gdy spojrzałam na rachunek, zorientowałam się, że za jeden z leków zapłaciłam 100 proc. kwoty - opowiada. - Tymczasem wiem, że ten lek refunduje NFZ. Ponieważ lekarz nie zaznaczył tego na recepcie, postanowiłam, że poproszę go o ponowne przepisanie tego leku, ale już z odpowiednią adnotacją.
- Powiedziałam więc farmaceutce, że chcę zwrócić kupiony przed chwilą lek.

Wyjaśniłam dlaczego, jednak farmaceutka odmówiła przyjęcia lekarstwa - opowiada dalej bydgoszczanka. - Powiedziała, że recepta została już zaksięgowana i nie może przyjąć lekarstwa z powrotem. Dlaczego? Przecież kupiłam je dosłownie przed chwilą. Czy apteka nie powinna przyjąć tego lekarstwa w takiej sytuacji?

Wszystko wyjaśniamy, gdy realizujemy receptę
- Niestety, nie - odpowiada Barbara Nawrocka, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy. - Takie wątpliwości powinniśmy wyjaśniać od razu, w trakcie realizacji recepty. Nie ma możliwości przyjęcia leku przez aptekę, gdy został on już wydany.

Sprawdzamy, czy lek jest refundowany
Jak podkreśla Barbara Nawrocka, inną sprawą jest kwestia refundacji danego lekarstwa.

- Być może lekarz wcale się nie pomylił i celowo nie zaznaczył, że lek jest refundowany - mówi Barbara Nawrocka. - To, że lek jest refundowany w jednej chorobie, nie oznacza, że przysługuje na niego również refundacja w innym schorzeniu. Może się więc okazać, że będziemy musieli zapłacić za dane lekarstwo pełną kwotę, a inny pacjent skorzysta z refundacji. Tak mogło zdarzyć się i tym razem, choć nie da się wykluczyć także pomyłki lekarza.

Barbara Nawrocka radzi również, aby sprawdzić, czy lek nadal jest refundowany.

- W marcu zmieniła się lista leków refundowanych ustalana przez ministra zdrowia. Mogło się więc zdarzyć, że lek, który chciała kupić ta pani, nie podlega już refundacji i dlatego lekarz nie umieścił odpowiedniej adnotacji na recepcie - mówi. - Jeśli jednak ta pani jest pewna, że nic się nie zmieniło i lekarz wyłącznie przez niedopatrzenie nie wypisał leku jako refundowanego, może oczywiście poprosić go o wypisanie nowej recepty.

Tu możemy zgłosić zastrzeżenia
Barbara Nawrocka przypomina, że jeśli mamy zastrzeżenia do pracy danej apteki, możemy wnieść skargę do Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego lub do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Izbie Aptekarskiej.

- Ewentualnie pacjenci mogą poinformować o zaistniałej sytuacji Narodowy Fundusz Zdrowia, a my przekażemy sprawę dalej - dodaje Barbara Nawrocka.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska