- Pierwszą, tę najmocniejszą, weźmie pani na noc. Potem rano od razu kolejne cztery. Później, około południa, znowu cztery jednocześnie. Powinno zacząć się krwawienie. I kończy: - Trzeba iść wtedy do ubikacji. Cztery ostatnie tabletki, tak dla pewności, należy przyjąć wieczorem.
W skład standardowego zestawu wchodzi 12 tabletek. Istnieją i inne, niestandardowe zestawy leków. To są lekarstwa poronne, doprowadzające do przerwania ciąży. Pewna włocławianka (przynajmniej podaje się za mieszkankę tego miasta) rozprowadza je za pośrednictwem internetu. "Zestaw jest w pełni skuteczny i bezpieczny. Do stosowania do 10. tygodnia ciąży. Są to leki stricte aborcyjne, przeznaczone do wykonywania zabiegów w domu. To leki nowoczesne. Ryzyko powikłań i skutków ubocznych zostało zminimalizowane niemal do zera" - zapewnia kobieta.
Jeden lek wywołuje skurcze macicy i wydalenie zarodka. Drugi wstrzymuje produkcję hormonów utrzymania ciąży i powoduje obumarcie zarodka.
Jeśli zainteresowana przyjmie oba specyfiki, może mieć 99 procent pewności, że ciąża zostanie przerwana.
Wystarczy poszperać w internecie i można natrafić na podobne ogłoszenia. Autorzy anonsów opisują leki i zapewniają, że - w razie potrzeby - służą pomocą w trakcie i po zabiegu. W dzień i w nocy. W dni powszednie, niedziele i święta. A to wszystko tanio i dyskretnie. Włocławianka idzie o krok dalej: "Poprawiam także nieudane kuracje" - pisze w ogłoszeniu.
Przeczytaj także: Zdesperowana ciężarna zażyła tabletki na poronienie. Z tragicznym skutkiem
Różne pigułki, to i ceny rozmaite. Zestaw kosztuje od 180 do 550 złotych. Przesyłka (w nieoznakowanej kopercie) jest wliczona w cenę. Zwykle jest tak: trzeba zamówić, przelać pieniądze na konto podane przez sprzedawcę. Jak on kwotę dostanie, wyśle paczuszkę. Tak obiecuje.
Odbiór osobisty też jest możliwy, ale nie w mieszkaniu sprzedawcy. Może być choćby w centrum handlowym. Albo w parku. Ginekolog z Bydgoszczy z 30-letnim stażem o tabletkach poronnych mówi, ale tylko anonimowo. - Nie chcę, żeby potem z takim artykułem kojarzyli mnie koledzy po fachu - wyjaśnia lekarz.
No więc mówi, że ani te, ani inne lekarstwa nie dają 100-procentowej pewności. - Legalnie takich medykamentów w zwykłej sprzedaży żadna osoba prywatna nie dostanie. Nawet jeśli to jest niechciana ciąża, wizyta w gabinecie jest obowiązkowa. Lekarz zbada, który to tydzień ciąży, jej lokalizację, czyli czy to ciąża wewnątrzmaciczna czy pozamaciczna. Zbada również ogólny stan pacjentki.
Prof. Marek Grabiec, konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii dodaje jednak, że te tabletki można stosować. - Ale jedynie w warunkach szpitalnych - podkreśla profesor. - W warunkach domowych zakazane jest używanie takich specyfików.
Dlaczego? - Ponieważ mogą one wywołać krwawienia i krwotoki, a więc zagrażać zdrowiu i życiu pacjentki - kontynuuje doktor.
Nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy: - To, z jakim przewinieniem mamy do czynienia, zależy od ustaleń śledczych w danej sprawie oraz kwalifikacji czynu. Mieliśmy na przykład przypadek oszustwa, gdzie osoba oferowała tabletki poronne, chociaż w ogóle ich nie posiadała. Próbowała wyłudzić pieniądze.
Jeżeli ktoś posiada takie tabletki, a nie ma pozwolenia na ich sprzedaż, to - zgodnie z Ustawą prawo farmaceutyczne - grozi mu do 2 lat więzienia.
W przypadku, gdy "sprzedawca" ma takie lekarstwa, ale sprzedaje podróbki lekarstw, może narazić się na odpowiedzialność z Kodeksu karnego.