Maria Andrejczyk już jest gotowa do kolejnych wyzwań. Najpierw zmęczeniowe pęknięcie barku, z czasem operacja, potem zdiagnozowany nowotwór - kostniakomięsak, którego na szczęście szybko udało się wyleczyć. Ponowne problemy z niedoleczonym urazem stawu barkowego, długa rehabilitacja, myśli o zakończeniu kariery. Prywatnie też szału nie było…

Po 14 latach współpracy decyzja o rozstaniu z trenerem Karolem Sikorskim i wybór Fina Petteri Piironena (była również rozpatrywana kandydatura samego Jana Żeleznego…). Wielkie nadzieje - nowatorskie podejście do szkolenia, ciekawe pomysły i kontakty interpersonalne...
Pod koniec ubiegłego roku, Andrejczyk informuje, że nowym szkoleniowcem będzie Cezary Wojna. A ten pochodzi z Podlasia, czyli tych samych stron, w których wychowała się zawodniczka. I stacjonuje w Białymstoku.
W roku, Maria Andrejczyk „zaliczyła” już wizytę na amerykańskim... okręcie wojennym, służącym w ramach NATO. Na własne oczy widziała, jak wygląda start samolotów z pokładu największego lotniskowca na świecie - USS Gerald R. Ford.
W trakcie jednego z obozów zimowych, znany zapaśnik uczył rekordzistkę Polski, jak radzić sobie z natrętnymi absztyfikantami… Brązowy medalista olimpijski z Tokio - Tadeusz Michalik przewracał Marysią na lewo i prawo...
Zatem czas na małe, studenckie miasteczko Leiria, położone w centrum Portugalii, około półtorej godziny od Lizbony. W tegorocznej, 23. edycji Pucharu Europy weźmie udział 301 sportowców (149 pań + 152 panów) z 41 krajów. Reprezentacja Polski liczy 20 zawodników, tym 9 niewiast.
Maria Andrejczyk zmierzy się m.in. z Niemką Christin Hussong (rekord życiowy: 69.19 m), Hanną Haćko z Ukrainy (67.29 m), Turczynką Edą Tuğsuz (67.21 m) czy Sigrid Borge z Norwegii (66.50 m).
