
Mieszkańcy na przewodniczącego osiedla zgłosili tylko dwoje kandydatów - dotychczasową szefową Renatę Dąbrowską, a także jej stałego już kontrkandydata Bartosza Blumę. I tym razem górą była Dąbrowska, która wygrała w głosach 46 do 31.

Można przyczepić się do półgodzinnego opóźnienia rozpoczęcia zebrania, ale później wszystko już przebiegało sprawnie. Łącznie z głosowaniem. A to było głównym punktem zebrania.

Mieszkańcy na przewodniczącego osiedla zgłosili tylko dwoje kandydatów - dotychczasową szefową, a zarazem radną miejską Renatę Dąbrowską, a także jej stałego już kontrkandydata (nie tylko w wyborach osiedlowych, ale i samorządowych) i byłego radnego Bartosza Blumę. I tym razem górą była Dąbrowska, która wygrała w głosach 46 do 31.

Może Bluma jeszcze uszczknąłby jakieś głosy, ale uniemożliwiono mu przed wyborami krótką autoprezentację, bo nie było tego w przegłosowanym na samym początku porządku obrad.
Przegłosowany porządek nie przeszkodził natomiast w dowolnym zamienianiu kolejności poszczególnych punktów...