Franciszek Koszowski, starosta powiatu świeckiego, otrzymał w zeszłym roku z tytułu zajmowanego stanowiska 148 871,28 zł (wszystkie podane w artykule kwoty są sumami brutto).
Niewiele mniej od niego, bo o 147 135,38 zł wzbogacił się w 2017 roku wójt Warlubia, Krzysztof Michalak. Podobnie zarabia też Adam Licznerski, wójt Bukowca, bo 148 032,61 zł.
Z wójtów najmniej w zeszłym roku zarobił Marek Topoliński, gospodarz Świekatowa, bo raptem 114 375,20 zł. Więcej do domu przyniosła żona, Zofia Topo-lińska, która kieruje gminą Lniano, bo w oświadczeniu majątkowym podała 116 869,91 zł.
W podobnym przedziale zarobkowym plasuje się Dorota Krezymon, wójt Dragacza. Z tego tytułu zarobiła w zeszłym roku 117 709,20 zł. O prawie 10 tys. zł więcej zarobił w zeszłym roku Waldemar Moczyński, wójt Drzycimia, dokładnie 127 127,06 zł. W malowniczo położonym Osiu wójt Michał Grabski wzbogacił się o 166 673,16 zł.
Najbogatszym wójtem w 2015 r. był Mieczysław Pikuła z Jeżewa. Wpadło na jego konto 177 036,39 zł.
Samorządowcy nie mają nadgodzin. Jeśli pełnią swe obowiązki, np. reprezentując gminę na różnego rodzaju imprezach, to mają później dzień wolnego, a z ustawowego urlopu mogą zrezygnować, za co dostaną ekwiwalent na koniec kadencji. To jedna z przyczyn dobrego uposażenia Pikuły. Wyjaśniał to we wrześniu 2015 r.
- Za cztery lata niewykorzystanego urlopu dostałem nie 60 tysięcy, a dokładnie 31 083 zł - uściślał wtedy wójt Jeżewa plotki krążące po gminie.
Niewykorzystane urlopy Mieczysława Pikuły
Burmistrz Nowego Czesław Woliński za zeszły rok zarobił 138 239,40 zł. Wyprzedza go Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia, który wzbogacił się o 158 795,56 zł.
Oświadczenia za zeszły rok nie opublikował jeszcze Dariusz Wądołowski, wójt Pruszcza. Prawo mówi do kiedy dokumenty trzeba złożyć, ale daje wolną rękę na termin ich publikacji w internecie. A wójt zdaje się z tego skwapliwie korzystać.
Jaką flotą mogą pochwalić się samorządowcy? Tu również wrażenie robi Mieczysław Pikuła, który siada za kółkiem audi a4 limousine z 2012 r.
Nie podaje w oświadczeniu majątkowym większej liczby szczegółów na temat auta, a decydują one o cenie. Ta limuzyna przeważnie kosztuje 150-200 tys. zł, ale na rynku są też droższe modele.
Volkswagenem passatem 2.0 TDI porusza się po drogach gminy Warlubie Krzysztof Michalak. Auto wyprodukowano w 2008 r.
