Wydawać by się mogło, że tej zimy drogowcy mają wyjątkowo dobre samopoczucie. Śnieżne dni można niemal policzyć na palcach. W odniesieniu do innych lat piaskarki i pługi wyjeżdżały bardzo rzadko. Najlepiej obrazują to liczby. W grudniu, utrzymanie dróg kosztowało Powiatowy Zarząd Dróg - 40 tys . zł. Bilans stycznia zamknął się kwotą 51 tys . zł. Nie jest to mało, ale bywały lata, że wydawano na ten cel dwukrotnie więcej. Jakie były tego konsekwencje nie trudno się domyślić. Mniej na remonty.
Kawałek po kawałku
Jak będzie w tym roku jeszcze nie wiadomo. Nie ulega jednak wątpliwości, że trwające drugi miesiąc wahania temperatury dały się we znaki drogom.
- Najgorzej jest na tych odcinkach gdzie nie ma tzw. "powie-rzchniówki" - _tłumaczy Elżbieta Włodarczyk, zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg. - _Czyli specjalnej, uszczelniającej warstwy asfaltu. W innych przypadkach woda bez problemu wnika we wszystkie szczeliny. Gdy przychodzi mróz zamarza przy okazji rozsadzając asfalt. I tak kawałek po kawału powstaje dziura.
Żądają odszkodowania
PZD na bieżąco informowany jest o kolejnych miejscach gdzie niezbędna jest interwencja ekipy drogowej. Również przez kierowców, którzy się tam zgłaszają po odszkodowanie. W ubiegłym miesiącu pięć osób przekonywało, że uszkodzona opona, wykrzywiona felga czy stłuczona szyba były następstwem wpadnięcia do dziury na drodze powiatowej.
W ostatnim czasie najwięcej ubytków uzupełniano na drogach: Gruczno - Stążki, Osie - Drzycim, Drzycim -Tleń, Plewno-Belno.
Zaczną od Sportowej
Ale czas na poważne remonty przyjdzie dopiero na wiosnę. W marcu zostanie rozstrzygnięty przetarg na gruntowny remont 800 metrów ulicy Sportowej w Świeciu. Oprócz nowej nawierzchni i częściowego odwodnienia powstanie także chodnik.
Lepszy byłby mróz
Andrzej Bartniak

Roztopy na przemian z mrozem. Trudno o gorszą kombinację. To, co do tej pory udało się zaoszczędzić na odśnieżaniu, trzeba będzie wydać na łatanie dziur. Te najbardziej uciążliwe ubytki drogowcy starają się uzupełniać na bieżąco.