Lewis Hamilton wygrał Grand Prix Turcji i siódmy raz z rzędu został mistrzem świata Formuły 1

Lewis Hamilton, podobnie jak jego kolega z Mercedesa, nie poradził sobie w kwalifikacjach z deszczową pogodą i przez to kiepską przyczepnością na nowej nawierzchni toru w Stambule. Brytyjczyk był dopiero szósty. Choć na starcie niedzielnego wyścigu o Grand Prix Turcji poradził sobie wcale nieźle, bo błyskawicznie znalazł się za zawodnikami Racing Point, którzy świetnie spisali się w sobotniej walce (Lance Stroll był pierwszy, a Sergio Perez trzeci).

W niedzielę oprócz rywalizacji z przeciwnikami, kierowcy musieli sobie radzić z trudnymi warunkami na torze. Wprawdzie już nie padało, ale przez niskie temperatury tor wciąż był mokry. Koła pojazdów wyrzucały pióropusze wody, ograniczając widoczność. Mimo to obyło się bez większych wypadków i samochodu bezpieczeństwa. Przez sprzętowe usterki wycofali się tylko Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo), Nicolas Latifi (Williams) i Romain Grosjean (Haas).

Kluczowe okazały się strategie i zarządzanie oponami. W tych aspektach znów geniuszem popisał się Lewis Hamilton z Mercedesem. Unikał kłopotów, skutecznie najpierw dogrzewał, a gdy tor przesychał, schładzał opony. W efekcie objął prowadzenie na 37. z 58 okrążeń. Na mecie miał ponad pół minuty przewagi nad drugim Perezem. Bottasa, który jako jedyny mógł przedłużyć rywalizację o indywidualny tytuł mistrza świata, zdublował na 46. okrążeniu.

Tym samym 35-letni Brytyjczyk siódmy raz w karierze, a czwarty z rzędu został najlepszy, wyrównując rekord świata Michaela Schumachera.

Drugi był Perez, a trzeci - po walce na ostatnich metrach - Sebastian Vettel, który wskoczył przed kolegę z Ferrari Charlesa Leclerka.

Do końca sezonu 2020 zostały trzy rundy - dwie w Bahrajnie i jedna w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

WYNIKI WYŚCIGU O GRAND PRIX TURCJI 2020: