Pałac Bydgoszcz-Muszynianka Muszyna
Pałac Bydgoszcz - Muszynianka Muszyna 0:3 (13:25, 15:25, 16:25)
PAŁAC: Głaz 5 pkt., Schulz 1, Mazurek 3, Grejman 8, Adams 6, Czyżnielewska 4, Kuehn-Jarek (libero) oraz Biedziak 1, Krzywicka, Mucha, Sosnowska, Walczak (libero). Punkty: atak - 24, blok - 2, zagrywka - 2, po błędach rywalek - 16.
MUSZYNIANKA: Serena 4, Jagieło 8, Bednarek-Kasza 10, Popović 11, Werblińska 7, Dziękiewicz 13, Maj (libero) oraz Rousseaux 3. Punkty: atak - 40, blok - 7, zagrywka - 9, po błędach rywalek - 19.
- Wiedziałyśmy, że jeśli dobrze nie pogramy zagrywką, to może być ciężko - mówiła Aleksandra Jagieło, przyjmująca Muszynianki. - Chciałyśmy trudną zagrywką nie pozwolić zespołowi z Bydgoszczy grać swojej siatkówki. To nam się udało, dlatego cieszymy się z wygranej - dodała kapitan drużyny z Muszyny. - Miałyśmy problem z przyjęciem i nie mogłyśmy wyprowadzać ataków - zgodziła się Magdalena Mazurek, rozgrywająca i kapitan Pałacu.
Według statystyk bydgoszczanki uzyskały w ataku zaledwie 29 proc. skuteczności. Ich rywalki w tym elemencie były dwukrotnie lepsze. Podobnie było z innymi wskaźnikami. Muszynianki świetnie zagrały w kontrze, zdobywając aż 31 punktów, a pałacanki zaledwie 7. Poza tym bydgoskie zawodniczki miały ogromne problemy, by przebić się przez szczelny blok, a właściwie mur Muszynianki. Bo rywalki jeśli nie punktowały bezpośrednio, to po wyblokach wyprowadzały skuteczne kontry.
Czytaj e-wydanie »