Liga francuska. Mecz Metz - Lyon przerwany po ataku petardami w bramkarza gości, Anthony'ego Lopesa. Do makabrycznych wydarzeń doszło w okolicach 30. minuty wczorajszego meczu. Chwilę po tym, gdy gospodarze objęli prowadzenie w starciu z faworyzowanym Olympique. Sędzie zdecydował się przerwać mecz, a Metz najprawdopodobniej zostanie ukarane walkowerem.
Pamiętacie ostatni mecz reprezentacji Polski z Rumunią, kiedy nieopodal Roberta Lewandowskiego wybuchła petarda? Bramkarza Olympique Lyon we wczorajszym spotkaniu spotkała jeszcze gorsza sytuacja. Najpierw został ogłuszony jedną petardą, by po chwili, gdy udzielana była mu pomoc medyczna, tuż przy nim wybuchła druga. W tej sytuacji ucierpiał także lekarz, który udzielał mu pomocy.
Sędzia nie wahał się ani chwili i zdecydował się przerwać mecz. Prawdopodobnie nie zostanie dokończony. Klub czeka sroga kara, podobnie jak kibola, który jeśli zostanie zidentyfikowany, może trafić za kratki, a meczu nie obejrzeć już nigdy ze stadionu.
