Petardy na murawie w meczu Zrinjski - Legia
Na kilka minut musiał wstrzymać zawody pochodzący z Rumunii arbiter Andrei Florin Chivulete. Powód? Na murawę ktoś z trybun rzucił dwie race. Akcja legionistów została natychmiast przerwana, a sami zawodnicy musieli odczekać, by sytuacja ostygła.
- Jakieś nieoczekiwane fajerwerki - rzucił komentujący mecz dla TVP Sport były reprezentant Polski Marcin Żewłakow.
Na szczęście w kolejnych minutach nie doszło do podobnych sytuacji. Piłkarze mogli kontynuować grę.
- Petardy na murawie. Mocna kibicowsko trybuna Zrinjskiego to kilkaset osób. Reszta kibiców jak w teatrze - poinformował będący na trybunach Zrinjski dziennikarz Meczyków Samuel Szczygielski.

LIGA KONFERENCJI w GOL24
Najlepsze stadiony w Polsce. Tylko na nich można rozgrywać p...
