Cała sprawa zaczęła się w ubiegłym tygodniu. Do dyzurnego lipnowskiej komendy dotarło wówczas zgłoszenie o kradzieży biżuterii z nocnej szafki w jednorodzinnym domu. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, szybko ustalili w jaki sposób doszło do kradzieży. To zawęziło krąg osób podejrzewanych o dokonanie tego czynu.
Krótko po tym zatrzymany został 31-letni pracownik właścicieli domu. Trafił on do policyjnego aresztu. Wskazał kryminalnym, gdzie ukrył skradzione przedmioty. W towarzystwie policjantów udał się w pobliże swegop domu i tam zawiniątko z biżuterią odkopał spod brzozy.
Plicjanci ustalili także, że ten sam mężczyzna ma na koncie dwie wcześniejsze, podobne kradzieże na szkodę pracodawców. Część skradzionej obecnie biżuterii trafiła już na przeróbkę do jubilera.Nieuczciwy pracownik usłyszał już zarzuty trzech kradzieży z włamaniem, za co nieuchronnie odpowie przed sądem.