
(fot. KPP w Lipnie)
Około godz. 1.20 w miejscowości Karnkowo, na drodze krajowej nr 10, policjanci z lipnowskiej "drogówki" chcieli zatrzymać do kontroli przejeżdżającego opla astrę. Kierowca jednak nie zareagował. Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Opel jechał w kierunku Chlebowa. Po krótkim pościgu policjanci dogonili uciekającego kierowcę, a wtedy ten w desperacji, uderzył w policyjny radiowóz spychając go do przydrożnego rowu. Jednak na oddalonym o kilkadziesiąt metrów skrzyżowaniu wypadł z drogi i wylądował na polu. Stamtąd nie miał już szans na ucieczkę.
Czytaj: Powiat rypiński. Uciekał przed policją, wjechał na prywatną posesję. Miał 1,8 promila

(fot. KPP w Lipnie)
Na szczęście policjanci nie doznali żadnych obrażeń. Kierowca opla trafił do szpitala, ale okazało się, że doznał jedynie ogólnych potłuczeń i lekarz wyraził zgodę na jego pobyt w policyjnym areszcie.
- Zatrzymany mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów i podawał policjantom nieprawdziwe personalia - informuje asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.- Funkcjonariusze szybko jednak ustalili jego prawdziwą tożsamość przy pomocy Morpho Rapida - urządzenia do identyfikacji osób na podstawie linii papilarnych. Okazało się, że to 48-latek zameldowany na stałe w powiecie żywieckim, w województwie śląskim.
Czytaj: Aleksandrów Kujawski. 23-latek uciekał przed policją. Wyskoczył nawet przez okno
Okazało się, że nie posiada on prawa jazdy i jechał samochodem, który został skradziony w ubiegłym roku na terenie Gdańska. Mężczyzna był ponadto poszukiwany dziesięcioma podstawami prawnymi, w tym siedmioma listami gończymi. W zabezpieczonym oplu funkcjonariusze znaleźli m.in. telewizor, laptop, odtwarzacz DVD, suszarki i lokówki. Policjanci sprawdzają, czy przedmioty te nie pochodzą z kradzieży.
Dzisiaj (12 kwietnia) zatrzymany 48-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut za bezprawne wywieranie wpływu na wykonywane przez funkcjonariuszy czynności. Odpowie także za kilka popełnionych wykroczeń. Wkrótce trafi do więzienia, gdzie powinien przebywać zgodnie z wcześniejszymi wyrokami.
Czytaj e-wydanie »