https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

LIPNO >Wigilijny wieczór po raz pierwszy w nowej placówce

Barbara Szmejter
Tylko część spośród 30 wychowanków Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Lipnie, wyjedzie do swoich domów na święta. Pozostali już ubrali choinkę i czekają na wigilijną wieczerzę.

Od stycznia do kwietnia dzieci z terenu powiatu lipnowskiego, którymi nie ma się kto zająć, przebywały w 7 placówkach na terenie powiatów: grudziądz-kiego, brodnickiego, rypińskiego, aleksandrowskiego, trzciane-ckiego oraz włocławskiego. Od maja sytuacja zmieniła się diametralnie, powstała bowiem lipnowska Placówka opiekuńczo-Wychowawcza, na którą czekano od dawna. Trafiły do niej dziewczęta i chłopcy, czekające na miejsca w takich domach. Dziewięcioro dzieci z tego terenu wróciło do Lipna. Komplet wychowanków był już wkrótce po uruchomieniu nowej placówki. Ostatecznie, na 31 podopiecznych, mieszkających w dawnej bursie, całkiem odnowionej, przebywało w tym roku 31 dziewcząt i chłopców, w 22 pochodzących z terenu powiatu lipnowskiego.

Święta część z nich spędzi u swoich rodzin, część pozostanie w placówce. Przygotowano dla nich choinkę, będzie wieczerza wigilijna i prezenty.
Koszty utrzymania dzieciaków w takim domu nie są małe. Średnia w tym roku wynosi 3 581 złotych miesięcznie na jednego wychowanka. Teoretycznie przynajmniej część tych kosztów powinni ponosić rodzicem ale w praktyce, zważywszy na sytuację materialną tych rodzin, to mało realne.
Wywiady środowiskowe, przeprowadzone w rodzinach wychowanków wskazują, że większość z nich żyje na granicy ubóstwa, więc jakikolwiek egzekwowanie należności za pobyt dziecka w placówce, jest niemożliwe. W takiej sytuacji, na postawie ustawy o pomocy społecznej oraz w uchwały Rady Powiatu w Lipnie, wydano w większości przypadków decyzje administracyjne, zwalniające rodziców biologicznych z opłat za pobyt ich dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sentymentalna
My dzieci PRL-u tęsknimy za tamtymi świętami z tamtych czasów,wtedy były prawdziwe Święta!!!!!!
m
matka
rodzicom dac drugie 3000 zł aby nie biedowali bo po co maja pracowac. Niech pracuja ci co sami wychowuja swoje dzieci starając sie dac swoim dzieciom to co powinny dostac. A państwo nie pomaga tym rodzinom nie dajac im nawet rodzinnego bo maja po 500 zł na osobe w rodzinie, do tego opłaty za wszystko. Rozbestwili nierobów i my pracujemy na nich a tyle jest pracy, tylko trzeba chcieć. Jaka to totalna niesprawiedliwość. Rozpuszczajcie tak dalej. A te dzieci z tych placówek to nic niewarte. Wszystko pod nos i jeszcze niedobrze, ciepło, syte i nie ucza sie. taka to zapłata
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska