Na sesji nadzwyczajnej radni mieli głosować w sprawie zamiaru likwidacji dwóch szkół. Dzień przed sesją poznali jednak nowy projekt wójta Henryka Styrny. Powrócił do pomysłu sprzed roku. Zaproponował, by mieszkańcy Lisewa i Palczyna raz jeszcze spróbowali się porozumieć, w której z wsi szkoła pozostanie.
Przypomnijmy, że ostatnim razem do porozumienia nie doszło. - Tylko skłócił pan oba środowiska - wypominał wójtowi na sesji przewodniczący Rady Gminy Zbigniew Tylkowski.
Dobro dziecka
Zarówno przewodniczący, jak i dwoje radnych opozycji Krystyna Gawron-Fiedorow i Karol Gawroński, przekonywali zebranych, że wprowadzanie nowego punktu na sesji nadzwyczajnej jest niezgodne z prawem. - Wojewoda tę uchwałę zakwestionuje - tłumaczyli, a kilkudziesięciu mieszkańców z Palczyna i Lisewa im przyklaskiwała. Większość rady jednak niewzruszenie trwała przy zdaniu wójta.
- Wam nie chodzi o dobro dziecka - mówił wójt do mieszkańców. A zaraz potem przekonywał, że połączenie szkół w Lisewie i Palczynie to najlepsze rozwiązanie. Większość radnych poparła ten pomysł w głosowaniu. Zaraz potem ta sama większość podjęła uchwały o zamiarze likwidacji obu szkół.
Obciąć pensję wójtowi
Największe oklaski za swoje wystąpienie zebrała radna Krystyna Gawron-Fiedorow. - Rozumiem, że mamy kryzys i musimy oszczędzać. Dlaczego jednak mamy to robić kosztem dzieci? Zacznijmy od siebie - mówiła i proponowała, by pensję wójta obniżyć do minimum, a radnym diety obciąć o połowę.
Równie emocjonalne były wystąpienia przewodniczącego Zbigniewa Tylkowskiego. Stwierdził, iż nie wierzy, aby uchwała o połączeniu szkół doszła do skutku. Zarzucał wójtowi, że zbyt często zmienia zdanie.
Henryka Styrnę bronił radny Mariusz Twarowski. - Chcemy dać jeszcze jedną szansę obu środowiskom, by dokonały wyboru. Szkoła, która przetrwa ma szansę funkcjonować jeszcze przez wiele lat - zapewniał. Natomiast skarbnik Ewa Czyżewska przekonywała, że jeśli nie dojdzie do reformy oświaty, to rozwój gminy zostanie poważnie zahamowany.
Będzie referendum?
Teraz mieszkańcy Palczyna i Lisewa do 30 kwietnia mają czas, by wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie. Jeśli nie dojdą do porozumienia, decyzję za nich podejmą radni. Tymczasem mieszkańcy obu środowisk uzgodnili, że będą grać w jednym zespole.
- Zaskarżymy dzisiejszą uchwałę do wojewody. Niewykluczone również, że przystąpimy do rozpisania referendum w sprawie odwołania wójta, a może nawet radnych - powiedziała nam Barbara Gawrońska z Lisewa, a Anna Tymkowska-Sowińska z Palczyna dodała: - Walczymy solidarnie o pozostawienie obu szkół. Jedna drugiej nie zawadza - tłumaczyła.
Na sesji radni jednogłośnie podjęli również uchwałę o zamiarze utworzenia Gimnazjum w Tucznie. Do tej sprawy powrócimy w oddzielnym artykule.