"Firma wykonująca instalację kanalizacyjną poprawia teraz to, co już praktycznie skończyła (nie wiem z jakiego powodu, ale doszły mnie słuchy, że początkowa kanalizacja została wkopana za głęboko). Firma zajmująca się układaniem nawierzchni rozkopała całą drogę i "skacze" z jednego końca na drugi (w zależności od pogody i możliwości pracy).
Na drodze jest mnóstwo gliny, nie sposób przejść drogą w czasie deszczu. Razem z kilkorgiem sąsiadów zorganizowaliśmy dojazd w pobliże posesji przez pola, ale w ostatnim czasie, gdy padał deszcz niemal przez cały dzień było to niemożliwe, ponieważ samochód wtapiał się w glinę. Byliśmy zmuszeni stawiać auta na ul. Grudziądzkiej, a niektórzy w ogóle nie wyjeżdżali i po zakupy chodzili pieszo (dla niektórych to było uciążliwe).
Mój problem polega na tym, że droga nie jest robiona etapami, a jest cała rozkopana. Na wysokości wjazdu na posesję są wstawione krawężniki, które wystają ok. 30 cm ponad poziom drogi, a ponadto na całej szerokości drogi wykopane jest koryto o głębokości ok. 50 cm. Jestem matką dwójki dzieci w wieku 2,5 roku i 15 miesięcy. Jest mi bardzo ciężko, kiedy muszę przeprawiać się z dziećmi i zakupami przez pola (innej dogodniejszej drogi nie ma).
Dodam jeszcze, że wszelkie interwencje mieszkańców naszej ulicy w Urzędzie Gminy dotyczące wykonywanych prac kwitowane są stwierdzeniem, że mieszkańcy są upierdliwi."
Dziękujemy za sygnał. Więcej o sprawie już wkrótce na łamach naszej Gazety