https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Listonosz. Robota dla tych, którzy lubią się uśmiechać

(Dxc)
Pan Jarosław dziennie pokonuje autem ponad 100 km.
Pan Jarosław dziennie pokonuje autem ponad 100 km. Przemek Decker
- Na Poczcie pracuję już 15 lat. Brat mnie wkręcił - mówi Jarosław Heberlein,listonosz z Grudziądza. Obsługuje on mieszkańców okolicznych wsi. - Są mili - twierdzi doręczyciel.

Jarosław Heberlein pracuje na poczcie przy ul. Chełmińskiej. Znacznie więcej czasu spędza jednak w terenie. Jego rejon to, m.in: Lisie Kąty, Węgrowo, Marusza i Skarszewy (wszystkie te miejscowości leżą w wiejskiej gminie Grudziądz).
- Dziennie pokonuję samochodem ponad 100 kilometrów - podkreśla listonosz.

Nie wie, kto go zgłosił to plebiscytu "Pomorskiej". Klienci jednak dają mu do zrozumienia, że trzymają za niego kciuki.

Pan Jarosław z tej racji, że jeździ samochodem, nie musi targać ze sobą ciężkiej torby. A gdyby miał pić kawę u wszystkich, którzy go codziennie zapraszają, zabrakłoby mu czasu na rozwiezienie paczek, listów i gazet

Psów strzegących posesji pan Jarosław się nie boi, bo je lubi. A poza tym wie, na które musi zwracać szczególną uwagę. Z Pocztą związał się 15 lat teamu. Listonoszem został jakiś czas później.
Jakie cechy trzeba spełniać, żeby być dobrym doręczycielem?

- Myślę, że trzeba być otwartym i podchodzić do niektórych spraw na luzie - odpowiada pan Jarosław.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska