Wyrzuć przez okno
Leśnictwo Kamionka należące do Nadleśnictwa Lutówko obejmuje ponad 1,6 tys. ha na pograniczu województwa kujawsko-pomorskiego i pomorskiego w gminach Kamień i Chojnice. Regułą jest, że turyści, jadąc trasą Bydgoszcz-Koszalin, zaśmiecają pobocza krajowej drogi. Plastikowe butelki, reklamówki z ogryzkami, papierki to tylko część tego, co potrafi wyrzucić z auta kierowca lub pasażerowie. W Leśnictwie Kamionka są tylko cztery zwyczajowe parkingi, ale bez pojemników na śmieci._ - Gdyby były, to każdy traktowałby je jak najlepsze miejsce do składowania wszystkich swoich śmieci - _mówi Marcin Gałązka, leśniczy z Kamionki.
Doręgowice też potrafią
Niestety, sporo grzeszków mają także miejscowi. Dzikich wysypisk w gminach Kamień i Chojnice przybywa szczególnie na wiosnę, gdy zaczynają się remonty. Wtedy gruz, stare okna czy lodówki oraz inne zbędne w domu rzeczy lądują w lesie.
Odwiedziliśmy jedno z takich dzikich wysypisk w sołectwie Doręgowice, gmina Chojnice. - Tu żaden turysta nie dotrze - _zapewnia leśniczy Gałązka. - Wyrzucają miejscowi, szukamy ich, ale choć śmieci zawsze mają właściciela, sądy traktują te sprawy niepoważnie. Karzą grzywną 50 zł, bo uznają, że to nieszkodliwy społecznie czyn. _
Kosztowne sprzątanie
A lasy są coraz bardziej zaśmiecone. W Leśnictwie Kamionka osiem miesięcy w roku leśnicy wraz z wynajętymi pracownikami przeczesują pobocza od Zamartego aż pod Człuchów i w kierunku na Chojnice. Do tego dochodzą jeszcze dzikie wysypiska w głębi lasów. - Rocznie dokładamy do sprzątania ponad 2 tys. zł - _mówi Gałązka. - Na szczęście gmina Chojnice odbiera je i zawozi na wysypisko na swój koszt. _