Ireneusz Kłosowski ze spalonego mieszkania w Grudziądzu: - W...
Trwa liczenie strat po pożarze, który wybuchł w zabytkowej kamienicy przy Focha 24 z piątku na sobotę. Zniszczeniu uległo w sumie 7 lokali i klatka schodowa.
- Przystąpiliśmy już do porządkowania pustostanów, a kolejne roboty będą wykonywane po wyłonieniu wykonawców poszczególnych branż oraz uzyskaniu odszkodowania - tłumaczy Zenon Różycki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami, administrator budynku.
Zakres prac dotyczy m.in. odtworzenia ścian, sufitów, posadzek, wymiany okien i drzwi, remontu pieców kaflowych, instalacji wodno - kanalizacyjnej i elektrycznej. Klatka schodowa wymaga ponownego pomalowania.
Przymusowa gościna
Na razie do swoich mieszkań nie mogą wrócić dwie rodziny, które bezpośrednio sąsiadowały ze spalonym lokalem. Zostały one tymczasowo zakwaterowane w bursie szkolnej. - Tym najemcom w możliwie pilnym terminie będziemy wskazywali inne mieszkania - zaznacza prezes Różycki.
W innej sytuacji jest rodzina, u której wybuchł pożar. Ogień w ich mieszkaniu pojawił się po tym, jak czwarty dzień z rzędu świętowali wesele. Po imprezie poszli spać. Nie mieli pojęcia, że ich dom się pali. Uratowali ich przechodnie.
Jak się okazuje, pogorzelcy nie posiadają tytułu prawnego do zajmowanego mieszkania i być może - jeśli tak uzna sąd - zostaną eksmitowani. - Lokatorka, która jest najemcą została wezwana do zdania lokalu, ponieważ w ostatnim tygodniu zmieniła stan cywilny, a obecny mąż jest właścicielem innej nieruchomości w mieście - wyjaśnia szef MPGN.
Ukłon w stronę bohaterów
Natomiast strażacy dotarli do grupy grudziądzan, którzy jako pierwsi rzucili się na ratunek ludziom uwięzionym w płomieniach ognia i kłębach dymu kamienicy przy ul. Focha. - Chcieliśmy im podziękować - mówi Piotr Kołtacki, rzecznik prasowy straży pożarnej. - Jednak większość z nich studiuje i pracuje poza Grudziądzem, dlatego wstępnie ustaliliśmy, że zaprosimy całą grupę na Dzień Strażaka, który obchodzimy na początku maja.
O tym, że grupa znajomych wykazała się niesamowitą odwagą mówią mieszkańcy Grudziądza. - Szacunek i brawa za taką postawę - zaznacza Anna Kalińska, Czytelniczka "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »