Pracownicy SM rozstrzygnęli przetarg na sprzątanie klatek. Wygrała go firma SCS Security & Cleaning System z Wrocławia. To przedsiębiorstwo realizuję tę usługę obecnie. Różnica jest jednak w cenie. Od początku nowego roku lokatorzy bloków, w których czyszczenie ich wnętrz odbywa się na zasadach komercyjnych, miesięcznie będą płacili 4,97 zł od mieszkania. Teraz te opłaty wynoszą w zależności od osiedla: 4,19 lub 4,18 zł.
Mieszkańcy o podwyżce zostaną oficjalnie poinformowani w specyfikacjach opłat za grudzień.
Sprzątanie klatek przez samych lokatorów zaczyna powoli przechodzić do lamusa. Jak na dłoni widać to w liczbach. - Na 310 zarządzanych budynków mieszkalnych, objętych sprzątaniem jest 285 budynków, tj. 864 klatki - informuje Magdalena Zygmunt, rzeczniczka prasowa Spółdzielni Mieszkaniowej.
Zgłaszają się kolejni mieszkańcy, którzy wolą zapłacić za pucowanie klatek i mieć święty spokój. - Jeżeli wniosek zostanie podpisany przez co najmniej 70 proc. lokatorów danej klatki, usługa zostanie wprowadzona - dodaje Magdalena Zygmunt.
Firma się przetarła
Firma z Wrocławia czyści klatki SM od ubiegłego roku. Początki miała trudne, wielu lokatorów było niezadowolonych. Krytyki nie szczędzili także pracownicy administracji, którzy mówili nawet o rozwiązaniu umowy. Z czasem robota zaczęła jednak iść coraz sprawniej. Teraz lokatorzy są generalnie zadowoleni.
- U nas w klatce chyba tylko trzy rodziny regularnie sprzątały. Efekt? Był duży syf. Kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy się, aby robili to profesjonalni sprzątacze i wnętrze budynku zaczęło niemal błyszczeć. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - podkreśla pani Kamila, która mieszka w bloku przy ul. Łęgi.
Nowa umowa z wrocławską firmą będzie obowiązywać do końca 2017 r. - Z możliwością przedłużenia na kolejny rok - uzupełnia rzeczniczka prasowa administracji.