„Po zawiadomieniu złożonym przez nasz Ośrodek i zgodnie z naszym wnioskiem policja dokonała przeszukań w domach mężczyzn, którzy odpowiadają za kanał YouTube o nazwie Kruszwil. Podczas przeszukania zatrzymano telefony, dyski oraz sprzęt komputerowy należący do sprawców” - poinformował na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Organizacja dodała, że teraz biegli przeszukają zawartość tych nośników, by zabezpieczyć treści związane z molestowaniem i wykorzystywaniem dzieci. Staną się one dowodem w toczącym się śledztwie.
Lord Kruszwil i molestowanie
Kanał Lord Kruszwil na serwisie YouTube powstał w 2017 r. Założyli go Marek K. (pseud. Lord Kruszwil) oraz Łukasz W. (pseud. Kamerzysta). Ich filmy w ekspresowym tempie zyskał ogromną popularność. Do czasu zamknięcia kanału obserwowało go prawie 3 miliony osób.
Widzowie docenili satyrę prezentowaną przez nastolatka lansującego się na bogacza, jednak ten w pogoni za popularnością i internetowymi wyświetleniami kanału zaczął posuwać się coraz dalej, w końcu balansować na granicy prawa. Na kanale pojawiać zaczęły się treści homofobiczne oraz picie alkoholu przez nieletniego wówczas Kruszwila.
Nie brakowało także treści seksistowskich.
- Jeżeli masz duże c... i zaj... d..., jesteś dobra z ryja, to odzywaj się do mnie na priv, 20 tysięcy czeka. A Ty płacisz w naturze - zawracał się Lord Kruszwil do żeńskiej części swojej widowni.
Czarę goryczy przelał film na którym Lord Kruszwil zachęcał 10-letniego chłopca, aby ten dotykał i oceniał pośladki przypadkowo napotkanych dziewczyn.
Zawiadomienie do prokuratury i blokada przez YouTube
Na zachowanie Lorda Kruszwila w końcu uwagę zwrócił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Według organizacji mamy tu do czynienia z nakłanianiem do „poddawania się innym czynnościom seksualnym przez nieletniego poprzez dotykanie intymnych części ciała przypadkowych kobiet, rozpowszechniania takich treści przez internet, demoralizacji małoletniego”.
Takie właśnie oskarżenia trafiły do szczecińskiej prokuratury, która wszczęła postępowanie przeciwko Markowi K. i Łukaszowi W. Na razie nie usłyszeli oni zarzutów, ale jeśli prokuratura wysunie oskarżenie, obu twórcom grozić może nawet 12 lat więzienia.
Treści na kanale Lord Kruszwil już wcześniej były ograniczane przez YouTube, ze względu na działanie przez jego twórców na granicy prawa.
Z czasem, gdy treści były coraz bardziej kontrowersyjne i wiadomo już było, że mogą zostać wyciągnięte prawne konsekwencje wobec twórców współpracę z nimi zerwała siec partnerska LiFeTube wspierająca youtuberów.
Sam YouTube po wysłaniu trzech ostrzeżeń do Lorda Kruszwila zablokował jego kanał na trzy miesiące.
Kruszwil nie widzi nic złego w swoim postępowaniu i zakłada nowy kanał
Po decyzji YouYuba o zawieszaniu kanału Marek K. zdecydował się go zamknąć, po czym otworzył nowy o nazwie Kruszwil. Nowy kontent, pomimo tego że powstał w czerwcu tego roku, ma już 945 tysięcy subskrybentów (obserwujących). Do tej pory opublikowano na nim 49 filmów, a ostatni został wrzucony do serwisu YouTube zaledwie w środę.
Ranking 100 Polskich Instagramerów 2018 - See Bloggers. Zoba...
Sami twórcy nie widzą w swoich działaniach niczego złego, o czym wielokrotnie przekonywali w publikowanych filmach, a o zaistniałą sytuację obwiniają Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. - Zrobili wielką aferę. Oskarżyli mnie, że jestem pedofilem, robię pornografię dziecięcą – mówił na jednym ze swoich filmów Marek K. - Chciałem nagrać śmieszny filmik, myślę, że każda troszkę myśląca osoba wchodząc na taki film ogarnie, że jest to robione pod show, po to żeby się śmiać – tłumaczył.
Z kolei drugi z twórców kanału o pseudonimie Kamerzysta stwierdził, że fanpage Ośrodka na Facebooku powstał wyłącznie po to, aby „zarabiać na dużych twórcach i doszukiwać się jakiś przestępstw, żeby nadmuchać całą sprawę przez media i zdobyć sławę”.
Patostreaming w internecie
Sprawa Lorda Kruszwila wpisuje się w szersze zjawisko zwane patostreamingiem. Ośrodek podkreśla, że jest to zjawisko demoralizujące młodych odbiorców, oglądają to często dzieci. Widzowie sami nakłaniają patostreamerów, by ci przekraczali kolejne granice. Wulgaryzmy, picie na umór, pobicia, molestowanie seksualne – robią to ku uciesze widowni, która wpłaca im za to tzw. „donejty”, czyli przelewy gotówki. A młodzi odbiorcy zaczynają uważać, że takie zachowanie jest akceptowalne, a wręcz stanowi świetny sposób na zarabianie pieniędzy. I „fejm”, internetową sławę i rozpoznawalność.
