O Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej, głośno również w Grudziądzu zrobiło się w ubiegłym roku. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wszczęło wówczas postępowanie likwidacyjne uczelni.
Zmiany albo śmierć
W naszym mieście łódzka szkoła straciła prawo wykładania informatyki, co dotknęło wielu studentów. Musieli oni szukać miejsc w innych szkołach.
Przed uczelnią ministerstwo postawiło alternatywę: albo zostanie przeprowadzona głęboka reforma, albo szkoła zniknie z edukacyjnej mapy naszego kraju. Szefowie AHE postawili na zmiany. Nastąpiły one także w naszym mieście. Zajęcia będą prowadzone na dwóch kierunkach: politologia oraz pedagogika. Będą wykładane w trybie Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego.
Co ważniejsze jednak, zmieni się rola Instytutu Postępowania Twórczego. To jednostka, która współpracuje z AHE. Do tej pory studenci musieli podpisywać dwie umowy: jedną z Akademią, drugą zaś z "Instytutem“, którego pracownicy prowadzili niektóre zajęcia.
- Teraz będzie obowiązywała tylko jedna umowa. Studenci będą podpisywali ją z Akademią - tłumaczy Andrzej Nowakowski, rektor AHE.
Zajęcia w łódzkiej szkole będzie prowadziło również więcej doktorów i pracowników naukowych posiadających habilitację.
Krok w kierunku porządku
Wszystkie te zmiany mają odbudować zaufanie studentów do uczelni. Wciąż jednak nie jest pewne, czy nie zostanie ona zlikwidowana. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego analizuje właśnie, czy reforma jest wystarczająca.
- Dziś trudno określić dokładny termin zakończenia tego postępowania. Cały czas trwa analiza danych oraz wymiana korespondencji z uczelnią - informuje Bartosz Loba , rzecznik prasowy MNiSW. - Został uczyniony poważny krok w kierunku przywrócenia porządku prawnego. Na ostateczną ocenę musimy poczekać.