Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łosie opuszczają las. Pojawiają się w Grudziądzu

(Deks)
Łoszak (młody łoś) został złapany na grudziądzkim osiedlu Mniszek. Później w lesie wypuszczono go na wolność.
Łoszak (młody łoś) został złapany na grudziądzkim osiedlu Mniszek. Później w lesie wypuszczono go na wolność. Przemek Decker
- Czy to jawa czy sen - przecierał oczy ze zdumienia mieszkaniec Białego Boru, gdy na brązowego olbrzyma w pobliżu domu spoglądał. A mieszkańcy osiedla Mniszek z balkonów zachwycali się młodym osobnikiem: - Tam siedzi, tam w... krzakach.

Obława na łosia w Grudziądzu [zobacz zdjęcia]

Nie trzeba wcale jechać do Łosiowej Doliny na Kaszubach, żeby przedstawicieli tego gatunku na własne oczy zobaczyć.

Te pocieszne czworonogi pojawiły się bowiem blisko naszego miasta. Dorosły łoś, widziany był w Białym Borze pod Grudziądzem. I wywołał niemałe poruszenie.

Gospodarz właśnie spacerował po swojej posesji, gdy brązowy olbrzym z krzaków z charakterystyczną dla siebie gracją niespodziewanie się wyłonił.

- Był dość blisko mojego domu, w szuwarach- tłumaczy mieszkaniec Białego Boru.
Łosia widzieli też sąsiedzi mężczyzny.

Czytaj: Obława na łosia w Grudziądzu [zobacz zdjęcia]

Sierota

Później okazało się, że spacerujący po Białym Borze łoś to klępa (samica), która ma dwa młode. Niestety, nim uciekła w las, zdążyła jedno z nich porzucić. Sierota błąkała się nieporadnie, aż w końcu też pogoniona przez m.in. myśliwych, ruszyła między drzewa. - I tak ślad po tym osobniku zaginął - wyjaśnia Andrzej Zielaskowski, leśniczy z Grudziądza.

Mały łoś tak sobie jednak upodobał ludzkie siedliska, że jakiś czas później pojawił się w pobliżu osiedla Mniszek. Zachodził między bloki, pasł się przy kościele. Brykał żwawo i zajadał się młodą trawą. - Cały czas był pod obserwacją - dodaje Zielaskowski.

W końcu w trosce o to, aby zwierzak nie wyskoczył na ulicę robiąc krzywdę nie tylko sobie, zdecydowano zorganizować na niego obławę. "Akcja" została opracowana w każdym calu.

Wzięli w niej udział strażnicy miejscy, pracownicy zajmującej się m.in. zwierzętami firmy "Daniel", weterynarz, a nawet urzędnicy od "zarządzania kryzysowego". Po wielu podchodach, łosia udało się złapać w siatkę. Beczał przy tym niemiłosiernie.

Chwilę później, gdy zaczął działać zastrzyk uspokajający, zwierzę na noszach zostało przeniesione do samochodu i wywiezione do lasu w pobliżu Dąbrówki Królewskiej.

- Nie sądzę, żeby instynkt przywiódł go z powrotem do miasta. Sam poradzi sobie w lesie - dodaje Zielaskowski.

Dla niego łosie w naszym rejonie to nie pierwszyzna. Tutaj bowiem przebiega szlak migracyjny tych czworonogów. - Wędrują sobie z kierunku Kwidzyna w stronę Puszczy Bydgoskiej - dodaje leśniczy.

Wiadomości z Grudziądza

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska